Ukrywać dobroć, czy nie?

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: Luperci Faviani » 22 kwie 2012, 22:29

W naszym stowarzyszeniu od dawna w zakulisowych dyskusjach przewija się temat ujawniania przed światem naszych akcji charytatywnych. Mamy tu do czynienia z pozornym dylematem moralnym, gdyż wydaje się, że Jezus zalecił, aby dobre uczynki zachować w tajemnicy przed innymi. Lecz w jaki sposób wyjaśnić metaforę Nowego Testamentu, gdzie dobrego człowieka porównuje się do płomienia dającego światło w ciemności? Jest tam napisane (o ile pamięć mnie nie myli), że dobry gospodarz umieści świecę tak, aby w ciemności jej światło wszystkim wskazywało drogę.

Uważam, że do zagadnienia należy podejść od strony moralnej, a nie na zasadzie obserwatora, który patrząc z boku wystawia ocenę. Wszystko jest subiektywne.

Biblijna metafora podająca, iż lewa dłoń nie powinna wiedzieć o tym, że prawa dłoń czyni dobro odnosi się - według mnie - do naszej próżności. Jeśli czyjaś pochwała naszej dobroczynności mogłaby nakarmić naszą próżność, wówczas rozsądnym jest nie ujawniać dobrych uczynków, jeśli jest się świadomym własnej słabości.

Kolejna wspomniana przeze mnie metafora o świeczniku odnosi się do ludzi nie cierpiących na próżność. Takie osoby ujawniają swoją dobroczynność aby dać przykład życia w Chrystusie - jak powiadają chrześcijanie - bez obawy, że ich dobroć może mieć także drugie podłoże.

A jakie jest wasze zdanie? Ukrywać dobroć, czy nie?
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: Luperci Faviani » 22 kwie 2012, 22:50

Chciałbym, aby ludzie nie zachwycali się dobroczynnością, która w moim mniemaniu powinna być powszechna i tak naturalna jak chmury na niebie.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: Voldo » 22 kwie 2012, 23:20

Ja to powiem tak...
Nie ukrywać, ale nie afiszować się z nią.
Ukazanie pomocy jakby nie patrzeć powinna trochę pomóc spirytyzmowi, ponieważ będzie widać, że spirytyści robią coś więcej niż siedzenie w książkach - jednak z kolei, żeby nie robić tego jakoś nachalnie czy coś. Czyli wszystko z umiarem :)
No, i oczywiście, żeby to działało, że tak powiem, na zasadzie informacji, a nie właśnie powodu do dumy.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: 000Lukas000 » 23 kwie 2012, 07:36

Ja się w pełni zgadzam z Lupercim, zresztą trzeba też zauważyć że dobre zachowania się powinno promować, a czy da się je lepiej promować wśród ludzi niż czynić wspomagać innych. A to że ktoś jest spirytystą samo wyjdzie, tym chwalić się nie trzeba chyba że ktoś będzie chciał od ciebie właśnie takiego stwierdzenia.

Wstawiam wspomniane fragmenty jak by kto chciał się dokładnie zapoznać:

Ew. Mateusza 5 rozdział

Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

Ew. Mateusza 6 rozdział

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

I jeszcze z Ew. Łukasza 11 rozdział

Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask widzieli ci, którzy wchodzą
Światłem ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności.
Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością.
Jeśli zatem całe twoje ciało będzie w świetle, nie mając w sobie nic ciemnego, całe będzie w świetle, jak gdyby światło oświecało cię swym blaskiem.
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: Krzysztoff » 23 kwie 2012, 08:46

Luperci Faviani pisze: ....
A jakie jest wasze zdanie? Ukrywać dobroć, czy nie?


Na Boga ! Nie ukrywać ! - informować w taki sposób aby inni mogli z tego odnieść korzyść czyli
a) zainspirować się - jak można działać i brać udział w takich akcjach
b) budować pozytywny obraz spirytysty który zachęci innych do podobnej postawy moralnej
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ukrywać dobroć, czy nie?

Postautor: atalia » 23 kwie 2012, 09:11

Tu w pełni zgadzam się z Krzysztofem.Najważniejszy jest dobry przykład!
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30


Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości