Hej,
to ciekawy temat ogólnie. I bardzo szeroki - dosłownie temat rzeka, można by książkę napisać. Dlatego mówiąc moje zdanie skrótowo - religia może głosić swoje stanowiska i może apelować o co sobie chce, natomiast nie powinna stanowić podstawy narracji i argumentacji w sprawach państwowych, urzędowych itp. Inna sprawa, którą chyba mało kto widzi - problem polega na tym, że religia ma wpływ na instytucje i politykę, bo... ludzie sami na to pozwalają Niestety. Demokracja, oprócz zalet, ma także wady... co oczywiście nie przesądza od razu, że jest gorsza niż totalitaryzm.