"I ponownie co nam spirytystom się zarzuca? że nasze kontakty są nierozważne, narażające uczestników- nieco kłamliwe, bo nazbyt uogólniające jednakże, sami zwracamy na to niebezpieczeństwo uwagę, ostrzegając osoby które zbyt mocno się "zachłysnęły" spirytyzmem i oczekują cudów. Tyle, że my nie zabraniamy kontaktów, lecz staramy się pomoc zrozumieć. KK zabrania, nie pomaga - uważając, że tak jest lepiej i dla Kościoła na ziemi, i dla dusz wiernych." - Właśnie! Jestem za tym by pomóc ludziom zrozumieć te kontakty, a nie zachłystywać się symbolicznymi obrazami z półsnów, marami, które powinno się interpretować dopiero przez wejrzenie w siebie, w to czego tak naprawdę są obrazem, co przedstawiają i czy nie są one postacią naszego własnego zła, które rozsiewamy, a nie nazywać ich według swojego, czy czyjego widzi mi się, lub nie uogólniać, że to wszystko to są demony.
Tu nie samo zjawisko a interpretacja bardzo często narzucana przez jakoś cudoka jest niebezpieczna.
Blisko nas to krążą intencje myśli nas żyjących zależne od sieci połączeń, w których się znaleźliśmy, czasami tak nienawistna myśl, lub nasączona inną przeciwną emocją miłości też pozostanie i ma dłuższe oddziaływanie na naszą rzeczywistość, jednak to nie są kontakty ze zmarłym. Te nie tak wyglądają.