Hindiuizm

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Hindiuizm

Postautor: Hansel » 20 kwie 2015, 20:21

To jest chyba jedna z najbardziej złożonych religi. Ja osbiście za nim raczej nie przepadem ze względu na to że ona jest używany jako pretekst do legitymizacji systemu kastowego i innych barbażyńskich zwyczjów. A wy co o nim myślicie ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Hindiuizm

Postautor: Hansel » 13 sie 2015, 10:37

Teraz to zmalałem:

,,Hymny Wedy swą podniosłą moralnością, polotem ducha dorównywają najpiękniejszym poematom wszystkich czasów. Czczą one Agni, ogień, symbol Wiecznej Męskości czyli Ducha Stworzyciela; Soma, płyn ofiary, symbol Wiecznej Kobiecości, Duszy świata, substancji eterycznej. W zespoleniu doskonałym dwa te zasadnicze pierwiastki Wszechświata stanowią Istotę najwyższą, Zyaus, Boga.

Istota najwyższa czyni z siebie ofiarę i rozdziela się, by wytworzyć życie powszechne. Tak więc światy i istoty, wyszedłszy z Boga, przez nieustanną ewolucję wracają do Boga. Stąd powstała teoria upadku i powrotnego wznoszenia się dusz, którą odnajdujemy na Wschodzie. Kult wedycki polega na ofierze ognia. O wschodzie słońca głowa rodziny, zarazem ojciec i kapłan, zapalał święty ogień na ołtarzu z ziemi, a z ogniem wzbijała się w błękity modlitwa radosna, wezwanie wszystkich do mocy żywej, jedynej, osłoniętej przeźroczystym welonem natury. Kiedy ofiara się sprawiała, mówią Wedy, Duchy wyższe, Asouras i Pitri, dusze przodków, otaczają uczestników i łączą się z nimi w modlitwach. Tak więc wiara w Duchy sięga pierwszych wieków świata.

Wedy stwierdzały nieśmiertelność duszy i reinkarnację: „o Agni, jest w człowieku nieśmiertelną cząstką, ją ogrzej swymi promieniami, rozpłomień swym ogniem! Skąd urodziły się dusze? Jedne przybywają do nas i wracają, inne wracają tu i odchodzą”.

Wedy są monoteistyczne; spod alegorii spotkanych na każdej stronicy przejście wyziera obraz przyczyny najpierwszej, której imienia otoczonego świętą czcią nie wolno było wymówić pod karą śmierci Bóstwa, drugorzędne czyli devas uosabiały niższych pomocników Istoty Boskiej, siły przyrody i cnoty moralne. Z nauki Wed wynikał cały ustrój społeczeństwa pierwotnego, poszanowanie kobiety, kult przodków, władza wyborcza i patriarchalna. W epoce wedyckiej nad brzegiem rzek i jezior, czy w samotności lasów, anachoreci, rishis, spędzali dni w odosobnieniu. Wykładacze wiedzy okultystycznej i doktryny tajemnej Wed znali już wtedy utajone władze ducha, przekazywane z wieku do wieku, a którymi dziś posługują się fakirzy i joginowie. Z tego bractwa pustelników wyszła myśl twórcza, która uczyniła z bramanizmu największą teokrację. –

Kriszna, wychowany przez ascetów w głębinach lasów cedrowych u stóp śnieżnych Himalajów tchnął ducha swego w wierzenia hinduskie. Wielka ta postać ukazuje się w historii, jako pierwszy Boski Wysłannik, pierwszy reformator religijny. Odrodził on naukę wedycką, opierając ją na idei Trójcy, duszy nieśmiertelnej w kolejnych jej przeżyciach. Zapieczętowawszy swe dzieło krwią własną, porzucił ziemię, zostawiając Indiom idealne pojęcie wszechświata i życia, jakim żyły dalej miliony lat.

Nauka jego pod różnymi nazwami rozszerzała się po świecie przez liczne wędrówki ludów, ciągnące głównie z wyższej części Indii. Ta święta ziemia jest nie tylko macierzą ludów i cywilizacji, jest ona także ogniskiem natchnień religijnych.

Kriszna otoczony grupą uczniów przebiegał miasta, głosząc swą naukę;

„Ciało, mówił on , powłoka duszy, w której ona przebywa, jest rzeczą skończoną, lecz dusza, która w niej zamieszkuje, jest niewidzialną, i wieczną”.

„Los duszy po śmierci stanowi tajemnice odrodzeń. Jak otchłań Niebios uwidocznia się w promieniach gwiazd, tak otchłań życia się wyjaśnia w świetle tej Prawdy”.

„Kiedy ciało jest rozluźnione, kiedy mądrość ma przewagę, dusza ulatuje w sfery tych czystych istot, które świadome są Najwyższego. Jeżeli namiętność zapanuje, dusza znów wraca zamieszkiwać pośród tych, którzy przywiązani są do rzeczy ziemskich. Tak samo dusza omroczona przez materie zostanie przyciągnieta przez ciało istot nierozsądnych”.

„Każde odrodzenie, szczęśliwe, czy nieszczęśliwe, jest wynikiem czynów dokonanych w życiach przeszłych”.

„Jest wszakże tajemnica większa jeszcze. Aby dojść do doskonałości, trzeba zdobyć wiedzę Jedności, która przewyższa mądrość- trzeba wznieść się do Istoty Boskiej, która przewyższa duszę i inteligencje. Ta istota Boska jest także w każdym z nas”

„Nosisz w sobie samym przyjaciela wzniosłego, którego nie znasz Bóg przebywa bowiem we wnętrzu każdego człowieka, lecz mało kto umie go odszukać. Człowiek, który ze swych pragnień i czynów skałada ofiarę Istocie, z której pochodzą pierwiastki wszystkich rzeczy i która stworzyła wszechświat, otrzymuje przez tę ofiarę doskonałość, bo kto w sobie samym znajduje szczęście swoje i radość i w sobie samym także światło swoje, jedno jest z Bogiem. Otóż, wiedźcie o tym, dusza, która odnalazła Boga, wyzwolona jest z odrodzenia i śmierci, ze starości i cierpienia i pije wodę nieśmiertelności”.

O swojej własnej naturze i o misji Kriszna mówił słowami, nad którymi warto się zastanowić. Zwracając się do uczniów swoich:

„Ja i wy, mówił on, mieliśmy już wiele narodzin. Moje mnie są tylko znane, lecz wy nie znacie nawet swoich. Jakkolwiek z natury swojej nie podlegam już narodzinom i śmierci, ilekroć przecież cnota w świecie upada, a występek i niesprawiedliwość biorą górę, czynię się wówczas widzialnym i tak ukazuję się z wieku na wiek dla ocalenia sprawiedliwego, dla pokarania złego i naprawienia cnoty.”

„Odsłoniłem wam wielkie tajemnice. Mówicie o nich tylko z tymi, którzy będą zdolni je zrozumieć. Wy jesteście wybrańcami, widzicie cel, tłum dostrzega tylko kawałek drogi .”

Tymi słowami została ustanowiona doktryna tajemna. Mimo że podlegnie ona wielu kolejnym przeróbkom, pozostanie zawsze źródłem życia, skąd pić będą w ciszy i cieniu wszyscy wielcy myśliciele starożytności”.

I moralność Kriszny niemniej była czysta:

„Cierpienia, jakie zadajemy bliźniemu, pójdą za nami, jak idzie cień za naszym ciałem. Na wadze niebieskiej zaważą najwięcej czyny, które natchnie nam miłość bliźnich naszych. Jeśli przestajesz z dobrymi, przykład twój będzie bez korzyści; nie lękaj się żyć pośród złych, by sprowadzić ich do dobrego. Człowiek cnotliwy podobny jest do olbrzymiego drzewa, w dobroczynnym cieniu którego rośliny czerpią orzeźwienie i życie.” Mowa jego stawała się wzniosłą, gdy mówił o poświęceniu i wyrzeczeniu się:

„Człowiek uczciwy musi padać pod razami złych, jak drzwo sandałowe, które udziela swego zapachu, ścinającej go siekierze.”

Kiedy sofiści prosili go o wytłomaczenie natury Boga, odpowiedział:

„Tylko przestrzeń i nieskończoność mogą pojąć nieskończone. – Bóg sam pojąć może Boga.” Mówił jeszcze:

„Nic z tego, co Jest, nie może zginąć, bo wszystko, co Jest, zawiera się w Bogu. Toteż mądrzy nie płaczą, ani żywych, ani umarłych, gdyż – ja nigdy nie przestawałem być, ani ty, ani żaden człowiek i nigdy nie przestaniemy być, my wszyscy, poza granicami życia obecnego .”

O obcowaniu z Duchami:

„Dusze czyniące tylko dobro, zdobywają na długo przed rozłączeniem się z powłoką śmiertelną zdolność rozmawiania z duszami, które wcześniej przeszły do życia duchowego (swarga).”

Tego samego dowodzą i dzisiaj w doktrynie o Pitri. Wywoływanie zmarłych było zawsze jedną z form ich liturgii.

Takie są zasadnicze punkty nauki Kriszny według ksiąg świętych przechowywanych w głębi świątyń na południu Hindustanu.

Organizację społeczną Indii bramini oparli w zasadzie na swych pojęciach religijnych. Podzielili oni społeczeństwo na trzy klasy według systemu trójcowego, powoli jednak organizacja ta wytworzyła przywileje kapłańskie i arystokratyczne. Dziedzicznie stanęło jako mur nieprzebyty wobec aspiracji wszystkich jednostek postronnych. Kobieta wolna i szanowana za czasów wedyckich staje się niewolnicą. Społeczeństwo zakrzepło w sztywnych formach, czego niuniknionym skutkiem było chylenie się Indii do upadku. Skamieniawszy w swych kastach i dogmatach, Indie popadły w sen letargiczny na podobieństwo śmierci, którego to snu nie zdołały zamącić nawet najazdy obcych. Czy ockną się kiedy? Odpowie przyszłość dopiero.

Bramini, ustaliwszy ład i zorganizowawszy społeczeństwo, zgubili Indie przez nadmiar ucisku. Osłaniając zaś doktrynę Kriszny różnemi pospolitemi i materialnemi formami odjęli jej całą powagę moralną. Jeśli rozpatruje się tylko stronę zewnętrzną i pospolitą bramanizmu, jego śmieszne nieraz przepisy, napuszony ceremoniał, jego zawikłane obrządki, bajki i obrazki, można go osądzić jako stek zabobonów. Byłoby jednak błędem oceniać go jedynie według zewnętrznych pozorów. W bramanizmie, jak i we wszystkich religiach starożytnych, trzeba widzieć dwie strony. Jedna strona to kult i nauczanie pospolite, pełne fikcje mamiących tłumy, które tą drogą łatwiej dają się ujarzmić. Do tego rzędu idej należy dogmat metampsychozy czyli odradzania się dusz występnych w ciałach zwierząt, owadów lub roślin. Był to straszak do steroryzowania słabych, zręczny system naśladowany potem przez katolicyzm w jego pojęciach o szatanie, piekle i mękach wiecznych.

Strona druga to nauczanie tajemne, wielka Tradycja ezoteryczna, dająca najwznioślejsze i najczyściejsze poglądy na dusze, na jej przeznaczenie, na zagadnienia wszechświata. Aby zebrać te poglądy, należy przenikać tajemnice pogód, badać znajdujące się tam rękopisy, pytać uczonych braminów.,,

http://www.portal.spirytyzm.pl/indie/
Ostatnio zmieniony 13 sie 2015, 14:25 przez Hansel, łącznie zmieniany 1 raz
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Hindiuizm

Postautor: Nikita » 13 sie 2015, 13:47

System kastowy istnieje takze u nas....wczesniej byly to tzw stany np. stan szlachecki, stan mieszczanski i chlopski a teraz zawody. Jakis tam dyxrektor korporacji nie idzie na piwo z kloszardem... :lol:
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Hindiuizm

Postautor: Hansel » 13 sie 2015, 14:33

Ale Budda Siakjamuni mu się sprzeciwiał...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Hindiuizm

Postautor: Pawełek » 13 sie 2015, 14:47

Co się temu dziwić. System kastowy dzielił ludzi na lepszych i gorszych, a tak naprawdę wszyscy są sobie równi ;)
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Hindiuizm

Postautor: Achill » 13 sie 2015, 16:48

Pawełek pisze:Co się temu dziwić. System kastowy dzielił ludzi na lepszych i gorszych, a tak naprawdę wszyscy są sobie równi ;)

tak naprawde Ci "lepsi" byli lepsi tylko dlatego ze byli szybsi w zagrabieniu najlepszych kąsków albo najsilniejsi w rozpychaniu sie łokciami w krainie równości i równego dostepu.
A potem wymyslili kasty aby dokonąc legitimizacji takiego stanu rzeczy. Czyli żeby nie trzeba było się więcej śpieszyć po kąski i nie rozpychać łokciami. ;)
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: Hindiuizm

Postautor: Hansel » 15 sie 2015, 10:04

Achill pisze:
Pawełek pisze:tak naprawde Ci "lepsi" byli lepsi tylko dlatego ze byli szybsi w zagrabieniu najlepszych kąsków albo najsilniejsi w rozpychaniu sie łokciami w krainie równości i równego dostepu.
Dokładnie taki jest zawsze naturalny porządek rzeczy wszystkich procesów społecznych.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Hindiuizm

Postautor: Hansel » 31 sie 2015, 09:33

Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Hindiuizm

Postautor: Nikita » 31 sie 2015, 20:28

Na Ziemi nie ma ani rownosci ani sprawiedliwowosci....a czy to sie zmieni kiedys tam?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Hindiuizm

Postautor: Pawełek » 31 sie 2015, 20:32

Nikita pisze:Na Ziemi nie ma ani rownosci ani sprawiedliwowosci....a czy to sie zmieni kiedys tam?

Masz na myśli w wiosce czy po śmierci?
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Następna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości