Sens życia

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: Sens życia

Postautor: Wiatr1000 » 04 wrz 2015, 19:06

Tak trudności owszem o ile ktoś lubi wyzwania i lubi dreszczyk emocji :roll: Moje drogi są zawsze takie, że wybieram na około by nie było za łatwo ale by było pewnie, ze jak zrobię to WIEM. Zresztą jestem panikarz jak jestem w nowej sytuacji, której nie znam i muszę "wybadać" co i jak ;)

Może brak sensu i celu bardziej skutkuje tym, że za mało instynktownie kieruje się w życiu, impulsywnie a po głębszym przemyśleniach :P Ale mimo, że i tak o tym wiem to robię to po staremu :lol:

Pawełek pisze:
Wiatr1000 pisze:Pawełek tylko, że ja taką wiedzę zdobywałem różnymi źródłami, więc tym bardziej mnie dziwi, że pewne elementy już wiem, pewne elementy się domyślam lub wewnętrznie wiem i tak się głowię co ja mam tu do diaska robić :?: Wiedzę jakąś wiem oprócz może dokładniejszej wiedzy tego jak żyją w swoim świecie dusze. O ile na innych portalach nie miałem problemu z tym, bo wiele elementów mnie zachwycało i chłonąłem wiedzę tak tu... Nie wiem.. Nie wiem o co moim wyższym duchom chodziło. Jedynie w co się wzbogaciłem to w większą pokorę gdy zetknąłem się z przekazanymi tutaj doświadczeniami Mediów. Jeszcze bardziej maluczki się stałem przy wielki betonowym murze :roll:

Gdy czytałem "Ewangelię według spirytyzmu" to również miałem takie odczucia że poznaje coś nowego, ale tak naprawdę czytałem coś co po prostu wiem, mimo że nie umiałem nigdy tego wyrazić w słowach takich jak jest napisane o tym w książce. Wszystko jest zapisane w naszej w duszy.


Nie chodzi mi o mądrowanie się, że wiem wszystko. Tylko o to, że nie znajduję teraz tego małego sensu Tutaj. Na różnych stronach nie zastanawiałem się nad tym po co na nich jestem po prostu czytałem, próbowałem i zagłębiałem nawet przelotnie, urywkowo dane zagadnienie itd. A tutaj stanąłem przed.. "????" Coś mnie sprowadziło ale co dalejjjj??? Ni Wim :lol:
Wiatr1000
 
Posty: 251
Rejestracja: 12 mar 2015, 22:23

Re: Sens życia

Postautor: Pawełek » 04 wrz 2015, 19:13

Wiatr1000 pisze:Nie chodzi mi o mądrowanie się, że wiem wszystko. Tylko o to, że nie znajduję teraz tego małego sensu Tutaj.

Bardziej chodziło mi nie o to, że wszystko wiemy, tylko to że czytając taką literaturę w głębi serca czujemy że to jest całkowita prawda, z którą się w 100% zgadzamy, szczególnie gdy chodzi o zasady moralne. Oczywiście nie możemy w to ślepo wierzyć, lecz nawet po głębszym zbadaniu fragmentu coraz bardziej przekonujemy się co do niego.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Sens życia

Postautor: Hansel » 17 wrz 2015, 17:53

Żyjemy, lecz nie wiemy dlaczego. Dla tak wielu z nas życie zdaje się nie mieć sensu.
Czy może pan nam powiedzieć, jaki jest sens i cel życia?

Krishnamurti:
Dlaczego zadaje pan to pytanie? Dlaczego prosi mnie pan, bym powiedział, jaki jest sens życia, cel życia? Co rozumiemy przez życie? Czy życie ma sens, cel? Czy życie samo w sobie nie jest celem, czy nie jest samo w sobie sensem? Dlaczego chcemy więcej? Dlatego, że jesteśmy tak bardzo niezadowoleni z naszego życia, nasze życie jest takie puste, takie tandetne, takie monotonne, to robienie bez przerwy tego samego, chcemy czegoś więcej, czegoś poza tym, co robimy. Jako że nasze codzienne życie jest tak puste, tak posępne, tak wyzbyte sensu, tak nudne, tak nie do zniesienia głupie, to twierdzimy, że życie musi mieć pełniejsze znaczenie i dlatego właśnie zadaje pan to pytanie.

Z pewnością człowiek, którego życie jest bogate, człowiek, który widzi rzeczy takimi, jakie są i jest zadowolony z tego, co widzi, nie jest zagubiony; jest czysty, dlatego nie pyta jaki jest cel życia. Dla niego każde stworzenie jest początkiem i końcem. Naszym problemem jest to, że z uwagi na to, iż nasze życie jest puste, chcemy nadać życiu cel i o niego walczyć. Taki cel życia może być tylko procesem myślowym, bez żadnej realności; gdy za celem życia podąża głupi, otępiały umysł, puste serce, ten cel będzie również pusty. Dlatego naszym celem jest to, by uczynić nasze życie bogatym, nie w pieniądze i tym podobne, ale wewnętrznie bogatym, co nie jest niczym tajemniczym. Gdy mówisz, że celem życia jest bycie szczęśliwym, celem życia jest odnalezienie Boga, to z pewnością to pragnienie odnalezienia Boga jest ucieczką od życia, a twój Bóg jest tylko tym, co znane. Możesz tylko kierować się w stronę obiektu, który znasz; jeżeli budujesz schody do czegoś, co nazywasz Bogiem, to z pewnością nie jest to Bóg. Rzeczywistość można zrozumieć, tylko żyjąc, nie uciekając. Gdy szukasz celu życia, tak naprawdę uciekasz i nie rozumiesz, czym jest życie. Życie jest związkiem, życie jest działaniem; gdy nie rozumiem związku, lub gdy związek jest zaburzony, wtedy szukam pełniejszego sensu.

Dlaczego nasze życie bywa takie puste? Dlaczego jesteśmy tacy samotni, tacy sfrustrowani? Ponieważ nigdy się sobie nie przyglądaliśmy i siebie nie rozumieliśmy. Nigdy przed sobą nie przyznaliśmy, że to życie jest wszystkim, co znamy, i dlatego powinno być w pełni, całkowicie zrozumiane. Wolimy uciekać od siebie samych i właśnie dlatego szukamy celu życia, z dala od związku. Jeżeli zaczniemy rozumieć działanie, które jest naszym związkiem z ludźmi, z własnością, z wierzeniami i ideami, wówczas odkryjemy, że to związek przynosi własną nagrodę. Nie musisz szukać. To jak szukanie miłości. Czy możesz odnaleźć miłość, szukając jej? Miłości nie można kultywować. Miłość odnajdziesz tylko w związku, nie poza związkiem, i właśnie dlatego że nie mamy miłości, chcemy celu życia. Gdy jest miłość, która jest swoją własną wiecznością, wówczas nie szuka się Boga, gdyż miłość jest Bogiem.

To dlatego, że nasze umysły są pełne technicznych szczegółów i przesądnego mamrotania, nasze żywoty są takie puste i dlatego szukamy celu poza nami. Ażeby odnaleźć życiowy cel, należy przejść przez drzwi samego siebie; świadomie lub nieświadomie unikamy widzenia rzeczy takimi, jakimi są, a więc chcemy, by Bóg otworzył nam drzwi, które są poza nami. To pytanie o cel życia stawiają tylko ci, którzy nie kochają. Miłość można znaleźć tylko w działaniu, które jest związkiem.

http://zenbudda.blogspot.com/2013/01/cel-zycia.html
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Sens życia

Postautor: 1Prawda1 » 29 wrz 2015, 22:18

Xsenia pisze:Ja wykryłam mój sens życia poprzez określenie tego co mi sprawia najwięcej trudności w moim życiu. Może pójdziecie tym tropem?


Czyli nauka zmiękczania serca? Bo jeśli nie to Twoim tropem iść bym nie chciał za chiny. Bo na końcu rozwoju ma być miłość wielka.
Bogiem jest niebo, fachowo: Świat Idei
Oto rzecz, która przez nasze ograniczenia potrafi szkodzić, czy będzie, czy nie będzie w określonej chwili używana: wiarygodność
https://www.youtube.com/watch?v=AYPcf2pbrYo
Awatar użytkownika
1Prawda1
 
Posty: 1143
Rejestracja: 31 maja 2015, 23:31

Re: Sens życia

Postautor: Nikita » 30 wrz 2015, 08:41

Pawelek czuje to samo...czasami cos czytam czy ogladam i "czuje" to sercem a wtedy wiem, ze to pradziwa prawda.
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Sens życia

Postautor: fruwla » 30 wrz 2015, 09:23

Kazde zycie jest jak NITKA w OLBRZYMIM jeszcze nie zakonczonym gobelinie.
Ma swoj kolor i nalezy do grupy kolorow.
Jedna krotsza- inna dluzsza, niektora tylko po to potrzebna, zeby wykonac nia malutki punkcik.
KAZDA wkomponowana jakis motyw, niektore splataja sie ze soba, inne sie nigdy nie spotkaja.
Sens : TWORZYC
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Sens życia

Postautor: Xsenia » 30 wrz 2015, 11:16

1Prawda1 pisze:Czyli nauka zmiękczania serca?

A to ci sprawia największą trudność w twoim życiu? Mnie się wydawało, że jednak twoim sensem życia jest przekazywanie innym jedynej prawdy. Ale tak w sumie, to ty musisz wiedzieć jaki jest twój sens życia.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sens życia

Postautor: 1Prawda1 » 30 wrz 2015, 14:42

Ja sensu życia szukam nadal mimo wszystko, Ty już go znalazłaś. I co teraz? Mam rację?

W ogóle Twój nowy post przeczy poprzedniemu
Bogiem jest niebo, fachowo: Świat Idei
Oto rzecz, która przez nasze ograniczenia potrafi szkodzić, czy będzie, czy nie będzie w określonej chwili używana: wiarygodność
https://www.youtube.com/watch?v=AYPcf2pbrYo
Awatar użytkownika
1Prawda1
 
Posty: 1143
Rejestracja: 31 maja 2015, 23:31

Re: Sens życia

Postautor: Xsenia » 30 wrz 2015, 16:59

Ewidentnie się nie rozumiemy. Ty piszesz o mnie czy o sobie?
Ja wiem jaki jest sens mojego życia. I jakoś nie wierzę by życie musiało się kończyć wielką miłością. No chyba że rozumiemy co innego pod pojęciem" wielkiej miłości".
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sens życia

Postautor: 1Prawda1 » 30 wrz 2015, 20:54

A Ty co rozumiesz pod tym pojęciem? Czym według Ciebie powinno się kończyć życie?
Bogiem jest niebo, fachowo: Świat Idei
Oto rzecz, która przez nasze ograniczenia potrafi szkodzić, czy będzie, czy nie będzie w określonej chwili używana: wiarygodność
https://www.youtube.com/watch?v=AYPcf2pbrYo
Awatar użytkownika
1Prawda1
 
Posty: 1143
Rejestracja: 31 maja 2015, 23:31

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości