Ignacy Semmelweis

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Ignacy Semmelweis

Postautor: Hansel » 07 cze 2016, 11:29

CHOCIAŻ niewiele osób wie, kim był Ignacy Semmelweis, większość współczesnych rodzin dużo zawdzięcza jego odkryciom. Urodził się on w mieście Buda (obecnie Budapeszt) na Węgrzech. W roku 1844 ukończył studia medyczne na Uniwersytecie Wiedeńskim. Kiedy dwa lata później obejmował posadę asystenta profesora w pierwszej klinice położniczej szpitala ogólnego w Wiedniu, zetknął się z przerażającymi realiami — ponad 13 procent rodzących tam kobiet umierało na gorączkę połogową.

Na temat przyczyn tej choroby snuto wiele teorii, zagadka pozostawała jednak nierozwiązana. Wysiłki, by zminimalizować liczbę zgonów, nie przynosiły rezultatów. Myśl o cierpieniach i powolnej śmierci tak wielu kobiet nie dawała Semmelweisowi spokoju. Dlatego postanowił dociec, co wywołuje gorączkę połogową i ją powstrzymać.

W szpitalu, w którym pracował, były dwie oddzielne kliniki położnicze. W jednej uczyli się studenci medycyny, a w drugiej położnictwa. Z jakiegoś powodu w pierwszej umierało znacznie więcej pacjentek. Skąd ta różnica? Szukając odpowiedzi na to pytanie, Semmelweis systematycznie eliminował kolejne możliwe przyczyny, jednak wciąż nie udawało mu się odkryć, co wywołuje chorobę.

Na kluczową wskazówkę natknął się w tragicznych okolicznościach na początku roku 1847. Jego przyjaciel i kolega po fachu, Jakob Kolletschka, zmarł na skutek zakażenia krwi po skaleczeniu, którego doznał podczas przeprowadzania sekcji zwłok. Czytając wyniki autopsji Kolletschki, Semmelweis zauważył, że część objawów była podobna do tych obserwowanych u ofiar gorączki połogowej. Skłoniło go to do wniosku, że choroba może być spowodowana czymś, co nazywał „jadem trupim”, który w jakiś sposób przenoszono ze zwłok na kobiety w ciąży. Lekarze i studenci medycyny często przed udaniem się na oddział położniczy wykonywali autopsje i nieświadomie zakażali pacjentki w trakcie badań lub przy odbieraniu porodu! Natomiast w drugiej klinice umierało mniej pacjentek, ponieważ studenci położnictwa nie wykonywali sekcji zwłok.

Semmelweis natychmiast polecił, by przed przystąpieniem do badania ciężarnych pacjentek myto ręce i odkażano je roztworem podchlorynu wapnia. Rezultaty były znakomite: odsetek zgonów spadł z 18,27 procent w kwietniu do 0,19 procent pod koniec roku.

Jednak nie wszyscy odnieśli się przychylnie do tego odkrycia. Przełożony Semmelweisa był niezadowolony, bo podważało ono jego własne teorie dotyczące przyczyn gorączki połogowej. Co więcej, irytował go upór podwładnego. Ostatecznie Semmelweis stracił posadę w Wiedniu i powrócił na Węgry. Objął funkcję ordynatora oddziału położniczego w Szpitalu Świętego Rocha w Peszcie. Dzięki zastosowaniu swoich metod udało mu się zmniejszyć odsetek zgonów w tej placówce do mniej niż 1 procenta.

W roku 1861 Semmelweis opublikował dzieło swego życia — książkę Die Ätiologie, der Begriff und die Prophylaxe des Kindbettfiebers (Etiologia, definicja i profilaktyka gorączki połogowej). Niestety, jego odkrycie doceniono dopiero po wielu latach. Zanim to nastąpiło, zmarło mnóstwo osób, których życie można było uratować.


Z czasem Semmelweis został uznany za jednego z twórców nowoczesnej antyseptyki. Jego badania pomogły stwierdzić, że drobnoustroje mogą powodować choroby. Przyczynił się więc do powstania zarazkowej teorii chorób, którą uznaje się za „kluczową dla rozwoju nauki i praktyki medycznej”. Co ciekawe, o właściwym obchodzeniu się ze zwłokami mówiło już spisane ponad 3000 lat wcześniej Prawo Mojżeszowe, które weszło w skład Biblii.

https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... zarazkowa/

Co o tym myślicie ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Ignacy Semmelweis

Postautor: cthulhu87 » 07 cze 2016, 20:36

Hansel pisze:Co o tym myślicie ?


Myślę, że mamy sporo szczęścia, że żyjemy w XXI wieku;)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Ignacy Semmelweis

Postautor: Hansel » 11 cze 2016, 10:51

cthulhu87 pisze:
Hansel pisze:Co o tym myślicie ?


Myślę, że mamy sporo szczęścia, że żyjemy w XXI wieku;)


Ale to jest właśnie moim zdaniem w tej sprawie najciekawsze że takie przepisy z różnych starożytnych kodeksów np Prawa Mojżeszowego często znajdują swoje jak najbardziej racjonalne podstawy co świadczy o mądrości ludzi którzy je stworzyli :)
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Ignacy Semmelweis

Postautor: Hansel » 25 maja 2017, 13:37

Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26


Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości