soldado pisze:Czy fakt, że spirytyzm nie wspomina o demonach świadczy o tym, że ich nie ma?
Może po prostu jest tak, że główne postaci związane ze spirytyzmem nie spotkały się z tym fenomenem, nie miały styczność z demonami.
Przez to spirytyzm jest ,,ubogi'' w wiedzę o nich.
Dla mnie jest to krytycznie ważne, bo wywołując duchy możemy trafić na ,,siłę'' z którą sobie nie poradzimy.
Dlatego o tym piszę i proszę o swoje przemyślenia związane z tym tematem.
Nikita pisze:Tylko jaki sens mialoby stwarzanie istot zlych niepodlegajacych ewolucji? Wszystko we Wszechswiecie ewoluuje...
Nikita pisze:Tylko jaki sens mialoby stwarzanie istot zlych niepodlegajacych ewolucji? Wszystko we Wszechswiecie ewoluuje...
danut pisze:Nikita pisze:Tylko jaki sens mialoby stwarzanie istot zlych niepodlegajacych ewolucji? Wszystko we Wszechswiecie ewoluuje...
Piszemy,że to nie są istoty, rzeczywistość składa się z informacji,z nich duch tworzy życie, dobór ich zależy od właściwości danego ducha/co przyjmuje,jak się kształtuje.Potęga i siła to zobrazowana wartość np.jakiejś grupy, grupowa świadomość. Nacechowana złem,czyli paskudna.Nie ma realizacji życia bez
skupienia informacji w ciała, nieskupione, nieokreślone,nienazwane przestaje istnieć. A ewolucja polega na kształtowaniu, zmianach i wciąż nowych doborach
naturalnych. Zło ciągle tak działa, lecz bez np. ludzkiego ducha nie zaistnieje,
danut pisze:Jing i Yang - to my po prostu, jednak trzeba pojmowanie rozszerzyć na nieskończoność naszego istnienia,na wiele rzeczywistości, Poczałkowo każdy był po połowie zły i dobry,stało się to przez przyjęcie pierwszej pokusy i zawirusowanie dobrego boskiego planu, Stąd całe zło podłączyło się pod dobro i istnieje dzięki niemu, nasze Ja i anty Ja, wspólnie. Zobrazowałam to jak odrzuciłam swoje anty Ja i choć już oddzielone podążyło i tak za mną do tej rzeczywistości podłączając się do innej osoby mającej za zadanie mi szkodzić,myślę ze nadal je zwalczam i zwyciężę odzyskując siebie,
czarnyMag pisze:danut pisze:Jing i Yang - to my po prostu, jednak trzeba pojmowanie rozszerzyć na nieskończoność naszego istnienia,na wiele rzeczywistości, Poczałkowo każdy był po połowie zły i dobry,stało się to przez przyjęcie pierwszej pokusy i zawirusowanie dobrego boskiego planu, Stąd całe zło podłączyło się pod dobro i istnieje dzięki niemu, nasze Ja i anty Ja, wspólnie. Zobrazowałam to jak odrzuciłam swoje anty Ja i choć już oddzielone podążyło i tak za mną do tej rzeczywistości podłączając się do innej osoby mającej za zadanie mi szkodzić,myślę ze nadal je zwalczam i zwyciężę odzyskując siebie,
Tylko żeby się z stąd wywinąć to Ty musisz być w 100 procentach po stronie dobra a nie ciągnąć za sobą przeszłość która siedzi po uszy w złu
Twoja przeszłość musi być w 100 procentach przekonana, że jest po stronie dobra - a nie jest skoro ją "wleczesz za sobą"
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości