fruwla pisze:Czyli rozumiem, ze wg. spirytyzmu, demony jak piszesz - byty wiecznie zle, nie istnieja.
Tak. Bóg jest pełny miłosierdzia i kłóciłoby się to z tym, że mógł stworzyć byty, które są wiecznie złe i nie mają szans na poprawę, ponieważ każdy z nas ma prawo stawać się coraz lepszą wersją samego siebie. Niestety niektóre duchy są na tyle niskie, że sprawia im przyjemność nękanie nas, namawianie do złego, jeszcze nie rozumieją, że to niema najmniejszego sensu a daję jedynie chwilę satysfakcji. Są one czasem tak bardzo złe, że mogą "zasłużyć" na miano demonów, niemniej jednak i również one kiedyś staną się duchami czystymi.
fruwla pisze:A istnieja jedynie duchy niskie , które rozumiejąc konsekwencje swych złych uczynków ,po pewnym czasie ? staraja sie ich nie czynic, aby zasluzyc na szanse doskonalenia sie w kierunku dobra
Napisałaś, że "istnieją
jedynie duchy niskie". To nie jest prawda. Pewnie rozumiesz o co chodzi, ale może to wprowadzać innych użytkowników w błąd, dlatego to naprostuje. Duchy niskie/niedoskonałe to (zacytuję tutaj KD):
"101. Charakterystyka ogólna. Dominacja materii nad duchem. Skłonność ku złu. Brak wykształcenia, duma, egoizm i wszelkie wywodzące się z nich złe żądze. Intuicyjnie wyczuwają Boga, lecz Go nie rozumieją. [...]", jednak to tylko kawałek całego ich opisu. Istnieją również duchy dobre, wyższe. Jest to naturalny proces "ewolucji ducha".
Chciałbym również podkreślić, że wszelka hierarchia istniejąca w spirytyzmie dotycząca duchów - czyli trzy rzędy: duchy niedoskonałe, duchy dobre, duchy czyste, które również w sobie zawierają podgrupy i konkretne rodzaje duchów to
nie jest klasyfikacja absolutna. Między nimi mogą istnieć jeszcze tysiące poziomów rozwoju. Ustalono natomiast taką hierarchię by to nam - ludziom - łatwiej było zrozumieć jak to wszystko wygląda. Tak samo jak systematyzujemy gatunki zwierząt, ich rodziny, tak samo zostały usystematyzowane kategorię duchów, ale nie są one całkowitym wyznacznikiem poziomu do jakiego należy duch. Nie ma tu jakiejś ścisłej granicy, że "od tego momentu stajesz się duchem wyższym" itd. Jest to taka hierarchia umowna.
fruwla pisze:A co dzieje sie wedlug Ciebie Pawelek z tymi duchami niskimi, ktore doprowadzily danego czlowieka,poprzez swoj wplyw, do tzw.zla.
No na pewno w tym danym momencie czuły pozorną "radość" tego co uczyniły. Jednak nie będzie to zostawione bez żadnych konsekwencji, a w przyszłości będą się tego pewnie wstydzić. Dzięki temu jednak że prawdopodobnie większość z nas była takimi złośliwi duchami kiedyś, mamy szansę je zrozumieć i tylko współczuć, mając nadzieję że w końcu też zrozumieją że trzeba ruszyć dalej.
fruwla pisze:Prosze rowniez o odpowiedz , w jaki sposob udaje im sie ten nacisk ?
Pozwól, że zacytuję tutaj Księgę Mediów:
"240. Zawładnięcie to swoisty uścisk paraliżujący wolę ofiary, który sprawia, że człowiek zaczyna działać wbrew sobie. Znajduje się wtedy dosłownie pod czyjąś władzą. Zawładnięcie może być psychiczne lub cielesne. W pierwszym przypadku ofiara jest zmuszana do podejmowania często absurdalnych i kompromitujących ją decyzji, które wskutek swego rodzaju złudzenia uważa za słuszne: jest to pewien rodzaj fascynacji. [...]" Mam nadzieję, że w jakimś stopniu usatysfakcjonuje ta odpowiedź.