Przemyślenia soldado :)

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: danut » 16 mar 2018, 23:34

Soldado musi runąć też ten sztuczny wytwór Systemu, podzielony na wyższych i niższych, wyzysk, Ziemia strachu, bata i pana. Zrzucanie odpowiedzialności na drugich, podchody i podstępy, i wyścig szczurów. Dokąd to pędzą? Jak wyżej pisałam - nie wymyśli się szczęścia poza Układem, zawsze będziemy od czegoś zależni, a to Coś jest wielkie i nieskończone, wszak mamy wieczne życia i nigdy w tej Wieczności nic nie stanie się na nasze, "bo tak chcę" . Gdzie jest Bóg? - W jednym z tych braci moich najmniejszych, "cokolwiek mu uczyniliście - Mnie uczyniliście". Znamy już najważniejsze zasady współistnienia, ale wciąż ktoś je łamie - dlaczego, jaki ma w tym ślepy cel? Tego Układu nie da się przecież oszukać.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: soldado » 16 mar 2018, 23:45

Łamią je ci, którzy nic nie rozumieją.
Albo rozumieją i się przeciwko temu buntują ;)
Ci drudzy myślą sobie, że jednak ten ,,układ'' da się oszukać i robią to z pełną premedytacją.
Nie rozumieją, że w ten sposób oszukując, najbardziej oszukują siebie... :)

Ok. Nie patrzmy na innych, patrzmy na siebie.
Starajmy się z dnia na dzień być lepszymi od.... siebie samych. ;)
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: danut » 16 mar 2018, 23:51

soldado pisze:Łamią je ci, którzy nic nie rozumieją.
Albo rozumieją i się przeciwko temu buntują ;)
Ci drudzy myślą sobie, że jednak ten ,,układ'' da się oszukać i robią to z pełną premedytacją.
Nie rozumieją, że w ten sposób oszukując, najbardziej oszukują siebie... :)

Ok. Nie patrzmy na innych, patrzmy na siebie.
Starajmy się z dnia na dzień być lepszymi od.... siebie samych. ;)

Super :D
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: Estia72 » 20 mar 2018, 19:40

soldado pisze:.............Czułem się wyobcowany, bo nie byłem akceptowany z tym wszystkim przez moich przyjaciół, rodzinę i znajomych.

Nauczyciel - Istota Wyższa owszem nauczył mnie bardzo wiele, ale milczał i milczy w tej kwestii relacji z osobami, które tego nie rozumieją.
A ja najzwyczajniej w świecie sobie z tym nie radzę.
Dlatego ograniczyłem wszystko do minimum.


Mialam kiedys podobniei Soldado jak Ty.... gdy przyszlo do najgorszej sytuacji w moim zyciu, rodzina mnie nie tylko ze nie wspierala ale wrecz szkodzila..... Zdalam wtedy sobie sprawe ze jestem sama,ze moge liczyc juz tylko na Stworce i faktycznie gdy krzyczalam w swojej bezradnosci ostatkiem sil o pomoc ,ta pomoc przyszla" z gory" Wtedy "nauczylam" sie bezgranicznie ufac tej sile bez wzgledu na wszystko.
Przestalam przejmowac sie tym co mysli moja rodzina i tkz. przyjaciele. Po jakims czasie pojawili sie na mojej drodze prawdziwi przyjaciele ktorzy sa jak lustrzane moje odbicie, mamy takie same spojrzenie na swiat duchowy,moge ich nazwac bratnimi duszami, jestesmy dla siebie wsparciem bez wzgledu na to jak daleko od siebie jestesmy.

Chcialam tak jak Ty by moja rodzina to zaakceptowala ba, nawet by otworzyla sie na swiat duchowy zamiast siedziec w swoim kokonie, ale wtedy dostalam lekcje i odpowiedz ze kazdy idzie swoja droga w swoim tempie a w dodatku ma wolna wole ktora musze uszanowac bez wzgledu na to czy mi to sie podoba czy tez nie Soldado, przestalam wiec na sile uswiadamiac moich bliskich, ale rowniez oni widzac moja stanowoczosc w tym co robie i doswiadczam zrozumieli ze nie dadza rady nic z tym zrobic i zaakceptowali to. Wiec pozniej nikogo do niczego nie przekonywalam jesli osoba sama nie zaczela tematu czy poprosila o pomoc to wtedy takiej osobie mozna starac sie pomoc, pewne rzeczy uswiadomic oczywiscie na tyle na ile ta osoba jest otwarta, nie kazdy jest w stanie przelknac wszystko wiec trzeba stopniowac i czytac ludzi bo inaczej ich zrazimy, to jest tak samo jak z malutkim dzieckiem , nie mozesz dac niemowlakowi pokarmu ktory spozywaja dorosli ludzie bo sie pochoruje ,musisz mu dac mleko bo tylko taki pokarm jest w stanie przyjac z korzyscia dla siebie ,z czasem gdy "podrosnie" mozesz zaczac podawac mu inny pokarm jesli tego chce i tak samo jest z rozwojem duchowym ludzi, jesli spotykasz "niemowle" nie mozesz go przeladowac wszystkimi swoimi doswiadczeniami ze swiata ducha bo tego nie jest w stanie przyjac, w najlepszym wypadku potraktuje Cie jak "nieszkodliwego wariata" i zacznie unikac....
Druga sprawa jesli twoja rodzina zauwazy ze jestes stanowczy w tym co robisz na swojej sciezce rozwoju i ze sam traktujesz to powaznie to mysle ze z czasem sami moga zmienic zdanie gdyz bedziesz dla nich wiarygodny, tak bylo w przypadku mojej mamy ,nie bylo sensu jej niczego tlumaczyc gdyz jako racjonalistka niczego nie przyjmowala,krytykowala i wysmiewala sie z tego co robilam czym sie zajmowalam, ale kiedy po pewnym czasie sama zaobserwowala ze to co robilam mialo naprawde wplyw nie tylko na mnie , to sama chciala bym jej wytlumaczyla ,a ze ja jestem bardziej praktykiem niz teoretykiem wiec dalam jej samej odczuc na wlasnej skorze dzialanie uzdrawiajacej energii, gdy ja ostro wytrzaslo a po paru dniach stwierdzila ze jej tarczyca wrocila do normy ( miala powiekszona wole tarczycy i wskazanie do operacji) wtedy sama uwierzyla, tak samo bylo z moja ciocia itd.
Wiec mysle ze po pierwsze powinienes zaakceptowac to ze twoja rodzina moze wogole nie byc zainteresowana swiatem ducha-maja wolna wole ,po drugie jak pisalam wyzej jesli naprawde czujesz i masz serce do tego czym sie zajmujesz i bedziesz w tym wystarczajaco stanowczy to inni przestana Ci przeszkadzac w tym co robisz....a szkoda bys marnowal swoj talent!

Ja zaprzestalam zajmowac sie tym gdyz za duzo mi dolozyli....gdy zaczelam prace z energiami zabrano mi jedne "talenty" a dostala inne ,zaczelam odczuwac nie tylko emocje, mysli innych ale i ich choroby , jakos sobie z tym radzilam ciezko bo ciezko ,raz lepiej raz gorzej ,ale dawalam radei , ale gdy zaczelam byc wyczulona na tkz. duchy i inne byty, a nawet ich dolegliwosci,nastroje, ktore mieli za zycia powiedzialam basta, mialam dosc, to mnie przeroslo, od dziecka zawsze unikalam kontaktow z nimi mimo ze wiele razy w rozny sposob doswiadczalam ich, jakos nigdy mnie to nie pociagalo.... Zaprzestalam wszystkiego, teraz jedynie rozmawiam ze Stworca mozna nazwac to modlitwa.... od innych rzeczy trzymam sie z daleka!
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: soldado » 22 mar 2018, 20:37

Bardzo dziękuję Estio, trafiłaś ze wszystkim w samo sedno.

Zaprzestalam wszystkiego, teraz jedynie rozmawiam ze Stworca mozna nazwac to modlitwa.... od innych rzeczy trzymam sie z daleka!


Jestem w tej chwili też na etapie zaprzestania wszystkiego i trzymania się od tego z daleka ;)

Czym dłużej tutaj jestem, tym bardziej tęsknie za Domem.

PS.

Kiedyś w swoim mieście miałem ogromne poważanie.
Wynikało to z tego, że nie boję się śmierci.
Teraz wszystko zatoczyło koło i jest dokładnie tak jak kiedyś...
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: soldado » 26 mar 2018, 21:07

Ostatnio natknąłem się na informacje, która dosłownie ,,postawiła mnie do pionu''.
Otóż osoby, które miały kontakt z Istotami z pojazdów UFO, bardzo często zyskały różne zdolności - dary np. jasnowidzenia, jasnosłyszenia, widzenia duchów itd.
Zacytuje fragment tego tekstu:

Czas wyjaśnić sprawę nadzwyczajnych zdolności pozazmysłowych (jasnowidzenie, telepatia itp.), które pojawiają się po uczestniczeniu w Bliskim Spotkaniu Trzeciego Stopnia z UFO. Opisywana przez naszego czytelnika kobieta i jej nagła przemiana nie jest niczym szczególnym, jeśli chodzi o zjawisko UFO. Bardzo często osoby, które przeżyły Bliskie Spotkanie III lub IV Stopnia z UFO nagle zaczynają widzieć i słyszeć duchy, pojawiają się u nich wizje jasnowidcze, zauważają u siebie możliwości telepatii, a nawet telekinezy (przemieszczania przedmiotów).

Literatura ufologiczna z całego świata - którą posiadamy w Bazie FN – jest pełna opisów tego typu historii. Jak to można wytłumaczyć? To proste – istoty z pojazdów UFO to prawdziwy „giganci mocy duchowej”, których dusze są na bardzo wysokim poziomie rozwoju duchowego i mają o wiele wyższe wibracje od ludzkich. Każdy zwykły człowiek, który nawet przez kilkanaście minut miał okazję przebywać w bezpośredniej bliskości takich istot i ich pojazdu ma duże szanse, że jego wibracja (czyli jego duszy, ciała astralnego itp.) ulegnie zmianie i lekko się podniesie. I wtedy pojawiają się właśnie takie „efekty uboczne”, jak możliwości postrzegania pozazmysłowego.


Dlaczego postawiło mnie to do pionu?
Bo ja w przeciwieństwie do wielu piszących na tym forum osób nigdy nie miałem takich zdolności od urodzenia, ale pojawiły się one u mnie nagle parę lat temu.
Wcześniej widziałem 2 latające w bliskiej odległości ode mnie kule i tyle pamiętam z tego.
Mam takie przeświadczenie, że było coś więcej, niż tylko ich obserwacja.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: soldado » 01 kwie 2018, 20:08

Chcę Wam tylko napisać, jak to jest z tym u mnie tak z praktycznej strony.
Nieraz gdy np. ktoś z Was coś tutaj pisze, od przeczytania dosłownie kilku słów, odbieram bardzo dużo informacji.
Jednak nie ma z tym reguły.
Czasami podpowiedzi przychodzą w późniejszym czasie.
Nieraz mam myśli, żeby śledzić dany temat i osobę w nim piszącą i wtedy to jest jak nagły błysk, przychodzą podpowiedzi.
Nieraz bardzo czytelne.
Nauczyłem się, że jak są bardzo czytelne, to powinienem starać się je przekazać w taki sposób, żeby to osoba, do której są one skierowane, sama wyciągnęła wnioski.
Nieraz są one bardziej zaawulowane.
Wtedy staram się je zinterpretować.
Nieraz gdy tego nie rozumiem, przekazuje to danej osobie tak jak to widzę, bo często jest tak, że ta osoba to rozumie lepiej ode mnie.
Ogólnie rzecz biorąc w tej kwestii nie ma żadnego schematu.
Raz na innym forum odebrałem coś zgoła innego.
Odebrałem wręcz zakaz pomocy osobie, która założyła tam temat i to zakaz bardzo stanowczy.
Napisałem o tym i oczywiście mi się oberwało za to.
Potem przyszły wizje - dlaczego.
Dlatego różnie z tym bywa a odpowiedzi bardzo często są nieprzewidywalne.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: danut » 01 kwie 2018, 20:52

Różnie z tym bywa, ponieważ nie wolno pozwolić by stać się marionetką w cudzych rękach, pamiętaj soldado - najważniejsza jest nasza wolna wola, bo nawet gdybyś zrobił coś dobrego, ale pod przymusem nie będzie Ci to do zasług policzone. Takie są kosmiczne prawa.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: Estia72 » 16 kwie 2018, 20:42

soldado pisze:Ostatnio natknąłem się na informacje, która dosłownie ,,postawiła mnie do pionu''.
Otóż osoby, które miały kontakt z Istotami z pojazdów UFO, bardzo często zyskały różne zdolności - dary np. jasnowidzenia, jasnosłyszenia, widzenia duchów itd.
Zacytuje fragment tego tekstu:

Czas wyjaśnić sprawę nadzwyczajnych zdolności pozazmysłowych (jasnowidzenie, telepatia itp.), które pojawiają się po uczestniczeniu w Bliskim Spotkaniu Trzeciego Stopnia z UFO. Opisywana przez naszego czytelnika kobieta i jej nagła przemiana nie jest niczym szczególnym, jeśli chodzi o zjawisko UFO. Bardzo często osoby, które przeżyły Bliskie Spotkanie III lub IV Stopnia z UFO nagle zaczynają widzieć i słyszeć duchy, pojawiają się u nich wizje jasnowidcze, zauważają u siebie możliwości telepatii, a nawet telekinezy (przemieszczania przedmiotów).

Literatura ufologiczna z całego świata - którą posiadamy w Bazie FN – jest pełna opisów tego typu historii. Jak to można wytłumaczyć? To proste – istoty z pojazdów UFO to prawdziwy „giganci mocy duchowej”, których dusze są na bardzo wysokim poziomie rozwoju duchowego i mają o wiele wyższe wibracje od ludzkich. Każdy zwykły człowiek, który nawet przez kilkanaście minut miał okazję przebywać w bezpośredniej bliskości takich istot i ich pojazdu ma duże szanse, że jego wibracja (czyli jego duszy, ciała astralnego itp.) ulegnie zmianie i lekko się podniesie. I wtedy pojawiają się właśnie takie „efekty uboczne”, jak możliwości postrzegania pozazmysłowego.


Dlaczego postawiło mnie to do pionu?
Bo ja w przeciwieństwie do wielu piszących na tym forum osób nigdy nie miałem takich zdolności od urodzenia, ale pojawiły się one u mnie nagle parę lat temu.
Wcześniej widziałem 2 latające w bliskiej odległości ode mnie kule i tyle pamiętam z tego.
Mam takie przeświadczenie, że było coś więcej, niż tylko ich obserwacja.
Soldado byc moze sie myle, zle odbieram tkz. ufo, obcych -tak mi ostatnio powiedzieli...ale ja nie uwazam ich za uduchowionych/wyzej rozwinietych, wykorzystuja technologie ktora w jakis sposob wplywa na osoby ktore maja z nimi kontakt , ale na pewno nie wynika to z samego fizycznego kontaktu z tymi istotami tylko jak napisalam z ich technologia, ta sama technologie wykorzystuja do manipulowania nasza pamiecia a tam gdzie jest manipulacja nie ma mowy o wysokim rozwoju duchowym tych istot. Tak, masz racje ze dobrze skojarzyles te dwie rzeczy czyli Twoj dar I pojawienie sie/obserwacje statkow , ja mam pewne dary od dziecka ale tez od dziecka pamietam te dziwne buczenie ich statkow ktore wywolywalo we mnie strach/niepokoj...a takze przypominam teraz sobie opowiadania mojej babci, ktora tez widziala ich statek w mlodosci, a takze moja mama I sasiadka opowiadaly mi kilkanascie lat temu ze kolo mojego domu gdzie mieszkalam widzialy kolorowe swiatla ktore robily "przedstawienie" dla gapiow w latach 70-tych...Przeanalizuj dokladnie swoje dziecinstwo lub wiek mlodzienczy bo moze sie okazac ze juz wczesniej moglo cos byc tylko nie jestes tego swiadom....tak przypadkiem Cie raczej nie namierzyli....z reguly trwa to pokoleniowo, czy nikt nigdy w twojej ro
dzinie nie widywal kolorowego swiatla?

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: Przemyślenia soldado :)

Postautor: danut » 16 kwie 2018, 23:03

A jeśli to tylko eksperymenty ludzi z przyszłości. Wtedy nawet to oddziaływanie na zdrowie tej techniki oraz na naszą psychikę znajduje wytłumaczenie. Nie chcecie tak pomyśleć?
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości