Tak. Nie możesz dążyć do kontaktów na swoje "chcę".
To nigdy nie był kontakt na moje chcę.
Przeważnie coś odbierałem co tyczyło się kogoś, nie wywoływałem tego, poza nielicznymi wyjątkami.
Tak. Nie możesz dążyć do kontaktów na swoje "chcę".
danut pisze:A te "nieliczne wyjątki" ? Soldado zróbmy przejście przez swoje własne życia i szukajmy w tym szyfru do ciągu zdarzeń - ok? Chcę byś zobaczył jak wszystko jest ze sobą splątane.
danut pisze:Działanie, bo ktoś prosił, jest poddaniem się cudzej sugestii, nie wolno, robimy według pewności swojej duszy, to co czujemy że tak a nie inaczej trzeba. Ale już nie wracaj do tego, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba je pościerać i już. Jesteś osobą silną psychicznie ze wszystkim sobie poradzisz. Xsenia także, skoro macie obydwoje ostatnio złe dni i myśli. Dacie rady!
danut pisze:Sodado nie ma sytuacji bez wyjścia. Są takie które zwalają nas z nóg. Jednak z każdej podnosić się trzeba i szukamy wtedy wyjścia z trudnej dla siebie sytuacji i ono się znajduje. "Nigdy nie jest aż tak źle, by gorzej być nie mogło" dlatego pozostawać w takim stanie nie wolno. Tak, wiele razy byłam w ciężkim położeniu i walczę.
soldado pisze:danut pisze:Sodado nie ma sytuacji bez wyjścia. Są takie które zwalają nas z nóg. Jednak z każdej podnosić się trzeba i szukamy wtedy wyjścia z trudnej dla siebie sytuacji i ono się znajduje. "Nigdy nie jest aż tak źle, by gorzej być nie mogło" dlatego pozostawać w takim stanie nie wolno. Tak, wiele razy byłam w ciężkim położeniu i walczę.
To walcz dalej jeśli chcesz beze mnie.
Wybieram łatwiejsze życie.
bernadeta1963 pisze:Drogi Soldado
Wzloty i upadki to nasza codzienność .Ja też nieraz mam wszystkiego dosyć .Pomagam innym,a potem sama proszę Anioły o pomoc.
Kiedy wątpisz w to co robisz i zastanawiasz się czy to wszystko ma sens poproś o anielską pomoc Michała i Rafała .
Oni na pewno ci pomogą .
Dobrze wiesz że nie tak łatwo jest to wszystko rzucić i powiedzieć sobie że od dzisiaj nic nie odbieram i nikomu nie pomagam .
Przypomnij sobie radość z pomagania i odprowadzania potrzebujących
Ktoś mi kiedyś powiedział że nie będziemy mieli lekkiego życia .Musimy mieć trochę pod górę ,częsta zmiana pracy ,miejsca zamieszkania (moje już 10).
Uwierz mi , nie zamieniła bym tego na inne życie ,chociaż marzę o własnym domu żebym mogła wreszcie osiąść na stale .
Jestem przekonana ,że to chwilowe zwątpienie .
Wierzę w ciebie Soldado i wiem że dasz radę
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości