autor: danut » 16 kwie 2018, 20:18
Żaden byt nie może wejść do innego bytu, ten może się narodzić, ale to jest już zupełnie co innego. Wyjaśnienie jest tu akurat bardzo proste - dusza nie jest żadnym bytem, dusza to strumień informacji, fala, niektórzy porównują ją chociażby do płomienia z jednego ognia. Ja porównuje ją do informacji, która budzi do życia martwą materię i pozwala jej żyć oraz się rozwijać korzystając ze wszelkich dostępnych środków. Podobnie kształtuje się nasza świadomość przez dobór duszy. Co dzieje się zatem gdy sama ta dusza jest słaba, leniwa, pozbawiona woli, brudna? Przylepia wtedy do siebie co się da i od kogo się da, a to powoduje burzę, bałagan, brak spójności, wewnętrzny konflikt i agresję, psychika szaleje, dusza jest zadeptana tym wszystkim i nawet nie wyraża już siebie. Inni są atakowani nie wiadomo z jakiego powodu przez żywych agresorów potrafiących manipulować taką informacją - ci powinni umieć się przed tym obronić, ale właśnie tu ukaże się prawdziwa siła ich duszy. Jak "po owocach ich poznacie" . Mówicie na to - opętanie. To określenie to wymówka i krążenie wokół tego tematu byleby tylko go nie naruszać.