Buddyzm - Inny punkt widzenia

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: alexis200 » 25 sty 2020, 16:47

Danut i Ronaldzie

To już dyskutujcie między sobą o waszym Jezusie, mnie postać Jezusa nie interesuje tak silnie, nie przekonuje mnie nauka Jezusa i jego wizja świata, nie jest on dla mnie nikim szczególnym w moim życiu .

Nie jestem tak jak pisałem powyżej chrześcijaninem , temat Jezusa mnie wogóle nie interesuje, jak już co to bliższa jest mi tradycja INDO-ARYJSKA - hinduska, buddyjska, Słowiańska, Semicka kultura i duchowość to nie dla mnie - nie czuję tego, bo przecież Jeszua był Izrealitę, Żydem itp, itd , chrześcijaństwo ma swe korzenie w Judaizmie epoki Jezusa, sam Jezus dokonał jakiś tam Reform w tej Religii, z TORY i nauki PROROKÓW - uznawał pewne elementy - miał liberalne poglądy co do pewnych spraw jak ówczesny nauczyciel -rabin HILLEL, ale część jego nauk jest przestarzała , zresztą Nowy Testament to zlepek mitów, podań, legend fantastycznych o tym Proroku z Galilei, dla mnie to tylko Reformator Judaizmu z I wieku - ALE NIKT SZCZEGÓLNY w moim życiu - taki mistyczny Chasyd tamtej epoki, w historii Judaizmu było wielu takich Proroków, Chasydów, Kabalistów, choćby BAAL SZEM TOW - Cadyk, Chasyd z XVII wieku - Mistrz Dobrego Imienia - też robił ''cuda'' wśród ludzi, nauczał, niektórzy Chasydzi uznali go nawet że jest MESJASZEM . Jezus to semicki typ duchowości, może gdybym się urodził na Bliskim Wschodzie - to Chrystianizm, lub Islam bym wyznawał bo to religie Blisko-Wschodnie jednak są u swojego źródła - korzenii, ale jestem Polakiem - INDO-EUROPEJCZYKIEM i moje KORZENIE - to IRAN [przed-muzułmański], INDIE - ztamtąd przywędrowały plemiona prasłowiańskie - zresztą Słowianie mają wierzenie bardzo zbliżone do INDYJSKIECH, imiona bogów niektórych prawie jak w WEDACH hinduskich, SŁowianie na początku też palili swoich zmarłych na stosie, uznawali Koło życia i śmierci-Reinkarnacje, dużo by pisać, także chrześcijaństwo już dawno przestało mnie interesować od wielu lat ,a w 2007 roku WYSTĄPIŁEM Z KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO ŚWIADOMIE, DOKONAŁEM APOSTAZJI, chrześcijaninem nie czułem się duchowo natomiast od 1985 roku [czyli jak miałem 15 lat], trochę poznałem potem PROTESTANTYZM - ale też od tej formy Chrystianizmu odszedłem w 1995, od 1997 r na dobre ŚWIADOMIE DUCHOWO PORZUCIŁEM CHRZEŚCIJAŃSTWO I OSOBE JEZUSA - nie czuję się Jego uczniem-sympatykiem, Jezus nie jest dla moim Zbawcą, Duchowym Wzorem dla mego życia, wolałem to wam napisać szczerze . pozdr
Nie wystarczy zdobywać mądrość, trzeba jeszcze z niej korzystać .
Cyceron
Awatar użytkownika
alexis200
 
Posty: 68
Rejestracja: 20 sty 2020, 16:39
Lokalizacja: Zagłębie - Śląskie

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: danut » 25 sty 2020, 17:14

alexis200 :) spokojnie. Ja Ciebie nie nawracam na żadną religię. :) Dla mnie Jezus jest wzorem, bo rozpoczął to szukanie Prawdy, zaszczepił ten nurt reformatorski właśnie. Bardzo podoba mi się to, że samodzielnie jej także szukasz i o to chodzi. Najbardziej jestem przeciwna fanatycznemu powtarzaniu po kimś jakichś mądrości bez wyrobienia sobie własnego zdania. W wielu kwestiach dochodzisz do bardzo podobnych do mnie wniosków, ale przecież każdy z nas jest inny, ma inną drogę, przeżycia, cele i nie możemy mieć identycznego światopoglądu, chociażby przez te różnice. A w ogóle to poprzez różnicowanie, właśnie wyciąga się prawidłowe wnioski. Pozdrawiam!
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: Ryszard » 26 sty 2020, 00:34

A może to ja wiem lepiej :lol:
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: alexis200 » 26 sty 2020, 10:49

Cześć Danut

Wiesz ludzie mają prawo mieć różne poglądy jak najbardziej , też widzę że mamy podobne przemyslenia .

ps - acha napisałem do ciebie wiadomość na prive'a tutaj na twój profil - to sobie sprawdź czy doszła i jak masz ochotę to mi odpisz na prive'a .

wysłałem 2x tą wiadomość, bo nie wiem czy one dochodzą .

pozdr
Nie wystarczy zdobywać mądrość, trzeba jeszcze z niej korzystać .
Cyceron
Awatar użytkownika
alexis200
 
Posty: 68
Rejestracja: 20 sty 2020, 16:39
Lokalizacja: Zagłębie - Śląskie

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: alexis200 » 19 wrz 2021, 23:50

O Buddyzmie

Ostatnio zmieniłem swoje zrozumienie dla Buddyzmu i niestety nie jest tak różowo jak się mi zdawało, może zacznę od tego że owszem sympatie dla buddyzmu mam i dla postaci Buddy, ale buddystą nie zostanę , dlaczego ano dlatego że Budda wg mnie i wg nauk jakie są zapisane w SUTRACH PALI - na który powołuje się Buddyzm THERAVADA - odłam małego Wozu [nie mylić z MAHAJANA] odrzucił Budda pojęcie BOGA i to nie tylko pojęcie Boga - OSOBY, ale Budda wogóle odrzucił pojęcie BOGA nawet pojętego jako BYT Bezosobowy - BRAHMANA - odrzucił też pojęcie JAŹNI - Atmana jako cząstki owego BOGA w nas i ducha osobowego, z tym NIE MOGĘ SIĘ ZGODZIĆ , zresztą ADVAITA - VEDANTA stoi w opozycji do Buddyzmu i do nauki Buddy .

Owszem Buddyzm Mahajana , w tym ZEN - naucza o Absolucie - Pra-buddzie, UMYSLE BUDDY ale nie wiem czy ZEN i inni Buddyści Mahajany zdają sobie sprawę z tego że PIERWOTNY BUDDYZM był i jest AGNOSTYCYZMEM, w kierunku łagodnego - ATEIZMU, bo neguję on to - ŻE U PODSTAWY WSZECHŚWIATA - nie było żadnego BOGA .

Więc niestety Buddystą nie będę i nie zostanę - tutaj link

- http://sasana.wikidot.com/vedanta-i-buddyzm

o tym że Budda i wczesny buddyzm nie uznają BOGA i Duszy - Jaźni, więc co Reinkarnuje jak nie ma duszy - jaźni, Buddyzm nie daje na to odpowiedzi , sami buddyści wprost mówią że dla nich BÓG JEDYNY nie istnieje, owszem istenieją inni bogowie, półbogowie - ale nie istnieje dla nich ABSOLUT - IŚWARA - kosmiczna Świadomość - który stworzył lub wyemanował z siebie ze swej energi kosmosy - iid, etc, Z Buddyzmu ciekawy jest jedynie ZEN, bo mówi on ''zabij budde'' - czyli nie musisz się ZGDZAĆ z naukami Buddy, ale możesz praktykować ZEN jako nie-buddysta, i faktycznie są ludzie co praktykują ZEN - ale nie są i nie uważają się za Buddystów, w THERAVADZIE i w Buddzymie Tybetańskim już to inaczej wygląda, tam musisz przyjąć całą NAUKĘ BUDDY żeby być w pełni Buddystą i członkiem SANGHI, GOMPY, co do ZEN to choć ZEN wywodzi się z buddyzmu to idzie dalej niż BUDDYZM i nawet sam BUDDA, zresztą ZEN nauczają że SUTRY nie nauczają pełni PRAWDY i nie należy się przywiązywać do PISM ŚWIĘTYCH BUDDYZMU itp, itd ....

...a co HINDUIZM naucza o BUDDZIE - otóż twierdzą oni że BÓG dopuścił do tego żeby pojawił się BUDDA na Ziemi, aby przyprowadzić ludzi - wątpiących w BOGA - i jego DHARME do MOKSZY - i faktycznie coś w tym jest bo większość buddystów na ZACHODZIE i na ŚWIECIE to nie są - TEIŚCI, bo wątpią lub ODRZUCAJĄ idee że ISTNIEJE BÓG - ABSOLUT .
ale hindusi uważają że POMIMO TEGO ŻE TAKIE RELIGIE JAK - BUDDYZM, DŻINIZM, SIKHIZM zawierają błędy to jednak nauczają PRAWDY o
1.DHARMIE
2.PRAWIE KARMY - przyczyny i Skutku
3.o REINKARNACJI - Odrodzeniu
4.Podają metody jak UWOLNIĆ się z kręgu Narodzin i Śmierci
5.Nauczają moralności - które były zawarte w WEDACH, WEDANCIE i w naukach JOGI PATANDŻALEGO

Czyli WSKAZANIA i OSMIORAKĄ ŚCIEŻKĘ do WYZWOLENIA z której to czerpał też sam BUDDHA, zresztą sam SIDHARTA mawiał że ON JEDNIE NA NOWO ODKRYŁ PRAWO-DHARMY, i nie w głowie mu było ZAKŁADAĆ nowej religii zwanej BUDDYZMEM, swoją naukę nazywał BUDDHO-DHARMĄ, był raczej HETERODOKSYJNYM REFORMATOREM ÓWCZESNEGO PRA-HINDUZIMU - BRAMINIZMU, choć głosił naukę bardziej ATEISTYCZNĄ / AGNOSTYCZNĄ .

Wielu Buddystów ma problem z ISTOTĄ BOGA, mówią np jeżeli istnieje BÓG to dlaczego jest tyle CIERPIENIA I ZŁA na świecie, Hindusi odpowiadają
TO NIE JEST WINĄ BOGA, BÓG JEST ISTOTĄ WOLNĄ OD SPLAMIEŃ KARMICZNYCH I NIE STWARZA CIERPIENIA, to my istoty które jako ''cząstki '' ABSOLUTU wpadliśmy w ILUZJE DUALIZMU i oddzielenia od BOGA - żródła MIŁOSCI i zamiast rozwijać w sobie ''boskie cechy'' popadamy w pomieszanie i stwarzamy cierpienie sobie i innym - prawo karmy, BÓG nie jest odpowedzialny za wojny, przemoc, fanatyzm religijny a nieprzepudzeni ludzie tworzą zło na ZIEMI .

PROBLEM nie jest w BOGU - Absolucie - a w ludziach i ich nieprzebudzonych jaźniach - umysłach .

Zauważyłem że ATEIŚCI też tak mówią, gdzie był BÓG jak było AUSWITZ, WOJNY i obwiniają za to BOGA .

Budda też mówił że - nie może pogodzić idei MIŁUJĄCEGO BOGA z CIERPIENIEM na świecie, dla niego to BÓG stworzył świat ,więc jest ON odpowiedzialny za CIERPIENIE, więc w swoich przemysleniach odrzucił IDEE BOGA, zresztą zrobił to pod WPŁYWEM UWCZESNYCH poglądów, za czasów Buddy w Indiach było dużo SZKÓŁ FILOZOFICZNYCH i tak jedne były
1.TEISTYCZNE
2.ATEISTYCZNE
3.AGNOSTYCZNE

Budda kiedy szukał prawdy spotykał się z ówczesnymi filozofiami, nawet UCZYŁ się JOGI i TRANSÓW MEDYTACYJNYCH u dwóch JOGINÓW , ale poszedł swoją DROGĄ .

MOJA KONKLUZJA O BUDDYZMIE , choć jest to PIĘKNA DUCHOWA TRADYCJA, to jak dla mnie jest ONA NIEPEŁNA bo brakuje mi w niej PRAWDY o BOGU jako podstawie Wszechświata, w HINDUIZMIE jest np dużo NURTÓW i są i takie które np odrzucają wcielania się z zwierzęta, są nauki Hinduskie które nauczają że BÓG bezformy jako CZYSTA ŚWIADOMOŚĆ - ENERGIA przejawia się na sposób ''OSOBOWY '' jako subtelny duch żeby móc skomunikować się z istotami materialnymi, ztąd ABSOLUT przybiera różne FORMY w postaci DEVÓW [Bogów, Bogiń ] i każdy hindus lub wyznawca hinduizmu może sobie wybrać danego AVATARA jako symbol BOGA i się tak zbliżać do ABSOLUTU, Buddyzm jakoś nie daje takiej możliwości moim zdaniem .

Dlatego choć Buddyzm jest ciekawy, sam mam duży szacunek do postaci BUDDHY i nawet pewne jego nauki Buddy są jak dla mnie OK, to jednak nie ze wszystkim się zgadzam z BUDDĄ, uważam że BUDDYZM nie ma POZNANIA BOGA i ''błądzi '' oczywiście to nie znaczy że buddyści będą - nie zbawieni i że są ''potępieni'' tak oczywiście nie myślę, niemniej system ten jak dla mnie jest NIEDOPRACOWANY i nie ma tam jak dla mnie PEŁNI PRAWDY, już bardziej ATRAKCYJNIEJSZY jawi się mi HINDUIZM w jego ZREFORMOWANYCH NURTACH, jest bardziej BOGATSZY i każdy może w nim znaleźć coś dla siebie stosownie do SWEGO POZNANIA, ROZWOJU ŚWIADOMOŚCI I DOJRZAŁOŚCI . Acha i nie jest tak że cały HINDUIZM uznaje - KASTOWOŚĆ - od XIII wieku, a potem już od XVIII wieku pojawiły się ruchy NEO-HINDUISTYCZNE które obalały kastowość i dziś w większości STANACH INDII nikt nie uznaje KASTOWOŚCI, poza nielicznymi wiejskimi prowincjami, i poza garstką ULTRA-ORTODOKSÓW Hinduskich, większość hindusów nie uznaje już tych przesądów i są już małżeństwa mieszane między ''warnami'' a młodzi wogóle już odrzucają kastowość jako przeżytek ''średniowiecza '' .
Także sam Hinduizm z jego nurtami też się zmienia, reformuje się ....i moim zdaniem dobrze że tak jest, bo to znaczy że DHARMA jest ŻYWĄ TRADYCJĄ i nie jest tak SKOSTNIAŁA jak w przypadku np Ortodoksji Islamskiej lub Rzymsko-Katolickiej chociażby .

pozdrawiam :) :)
Nie wystarczy zdobywać mądrość, trzeba jeszcze z niej korzystać .
Cyceron
Awatar użytkownika
alexis200
 
Posty: 68
Rejestracja: 20 sty 2020, 16:39
Lokalizacja: Zagłębie - Śląskie

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: danut » 20 wrz 2021, 08:29

alexis 200 - nie odpowiadałam na post powyższy, bo pewno w tamtym czasie byłam zbanowana, no cóż nie będę tego komentować, ale pewno Twojego pw też nie otrzymałam wtedy. Co do filozofii powinna ona być jak najbardziej naukowa i iść z duchem czasu, czyli z postępem wiedzy oraz z rozwojem naszych świadomości. Twierdzenia takie jak np. to, że człowiek został ulepiony z gliny przez Boga jako gotowa rzeźba, bo wówczas i Ziemia była nieruchomym Centrum nie mogą funkcjonować już w tym czasie po Koperniku i udowodnionej ewolucji kosmologicznej, biologicznej i filozoficznej. I tym bardziej dziwne jest nadal szukać duszy jako motorka w tej rzeźbie, czy Boga jako króla zarządzającego na ludzki materialistyczny sposób, który karze, nagradza i na chybił trafił kogoś obdarowuje mocami, czyli dzieli z nim władzę, bo mu się tak podoba i ma swoich oblubieńców :). Nie trudno jest dostrzec, że żyjemy w Systemie, któremu jesteśmy podporządkowani i od Niego zależni, i nie tylko my, ale wraz z nami cały ogromny kosmos, czyli musi istnieć Absolutny Bóg o takiej sile, z którą wchodząc w konflikt nikt nie wygra. Nie może to być zatem żadna jednostka z tego Sytemu, próżny jest trud takiej szukać, czy dążyć do samodzielnego uzyskania aż takiej mądrości, władzy i mocy. Jedynym wyjściem wydaje się być tu szukanie sposobu na uzyskaniem ze wszystkim w tym Systemie harmonii, zgody i spokoju z określeniem w Nim swojego powołania, odnalezieniem celu życia. Do tego potrzebna jest wiedza, do tego potrzebne jest odkrycie Prawdy.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: alexis200 » 22 wrz 2021, 11:30

Danut
Żaden Hinduista w tym ja - nie wierzy że istnieje jakiś DZIADEK z Brodą co lepi z gliny człowieka, CZYTAŁAŚ WEDY, lub UPANISZADY - można już kupić w języku Polskim, ani żaden SPIRYTYSTA, ani żaden PROTESTANT i nawet światły KATOLIK - PRAWOSŁAWNY nie wierzy już w dosłowny opis stworzenia, to co przytoczyłaś '' o glinie '' to pojęcie ludzi prostych, i dzisiaj gline tłumaczy się jako GRUBĄ MATERIĘ i że STWORZENIE przez BOGA dokonywało się MILIARDY LAT, a nie dosłownie 6 dni .

Ale powracając do HINDUZMU - to np SZKOŁA - ADVAITA VEDANTY - nie uznaje że jakiś DEMIURG z nicości ulepił ludzi z ....gliny,

ADVAITA WEDANTA - czyli posumowanie VED naucza że WSZECHŚWIAT jest wieczny i jest odwiecznym PRZEJAWIENIEM Niewysłowionego Absolutu kosmicznej świadomości - Subtelnej Siły - ENERGII, zwanej symbolicznej BRAHMANEM, nazwa od sanskryckiego brh - co oznacza - ducha, wiatr, powietrze - TEN BEZOSOBOWY BYT jest kosmiczną świadomością i my jesteśmy cząstką tej kosmicznej WSZECH JAŹNI, jak krople w OCEANIE - natomiast w BOGU - w owym Brahmanie - zachodzą poruszenia, dynamizm i w owym KOSMOSIE - WSZECHŚWIECIE tworzą się SŁOŃCA, GALAKTYKI z istotami żywymi proces ten trwa MILIARDY LAT , TRYLIONY LAT - jedna Kalpa, i jest jak najbardziej zgodne z nauką, ale nie z tą NAUKĄ ZIMNĄ - MECHANISTYCZNĄ - jak MATERIALIZM i ATEIZM, ale z Duchową WIEDZĄ - to co określa się GNOZĄ - Dżana Jogą .

Natomiast WSZECHŚWIAT jest pełen różnych Istot Duchowych, Czujących np w świecie wyższym Astralnym - i to są ci tzw '' BOGOWIE '' oczywiście nikogo oni nie lepią z gliny, są to ISTOTY NA RÓŻNYM POZIOMIE ROZWOJU, WGLĄDU, ALE I CI BOGOWIE TEŻ PO BILIONACH LAT - UMIERAJĄ I SIĘ ODRADZAJĄ W INNYCH ŚWIATACH, WIECZNY NATOMIAST JEST - TYLKO BRAHMAN I ATMAN - jaźń - subtelna świadomość w nas i ona jest cząstką BOGA w nas, oprócz tej jaźni jest też ciało duchowe - subtelne które opuszcza ciało fizyczne po śmierci . Oczywiście nie jest to duszyczka z aureolą na głowie i ze skrzydełkami i w białym prześcieradle .

Niestety Budda zanegował pojęcie Brahmana i Atmana , ztąd dla mnie i dla hinduistów różnych nurtów Buddyzm jest ATEIZMEM, jak powiedział MISTRZ PRABHUPADA - TYLKO ŚWIADOME ŻYCIE - BÓG może - stwarzać życie .

Wg buddyzmu zaś i ich mitologii - na początku powiały WIATRY z czterech stron świata i tak powstały światy i galaktyki .

A rządzi tym kosmosem bezosobowe PRAWO - DHARMA .

Natomiast wg SZKÓŁ DUCHOWYCH HINDUZMU - Advaita i Dvaita - Vedanty, za tymi ''wiatrami '' - siłami stoi BÓG - Potężna Kosmiczna Świadomość bezosobowy absolut który jest miłoscią, dobrocią, Szcześliwością i SPOKOJEM i to On wyraża się poprzez te światy i prawo Dharmy .

Także ja DANUT nie jestem ateistą - z całym szacunkiem do ateistów , ale z ateistami i materialistami się nie zgadzam, bo to jest NIHILIZM , czyli nie ma dalszego życia ''po naszej śmierci'' łopatą w głowę i do piachu - jak dla mnie to pogląd zagubionych ludzi .

Oczywiście są też i fanatycy religijni co trzymają się dawnych mitologicznych wyobrazeń o BOGU - przypisując mu takie cechy jak że ma - brode, oczy , że się gniewa, że siedzi gdzieś na tronie w niebie itd - ale to że są ludzie co tak prymitywnie tłumaczą ISTOTĘ BOGA , to nie znaczy żeby wylewać dziecko z kąpielą i odrzucać od razu prawdę duchową o tym że BÓG jest ISTNIEJE i działa jak Siła Twórcza w kosmosie będąc też cząstką owego Kosmosu .
Tak ja widzę te sprawy .
Ateistą nie mógłbym być bo już FIZYKA KWANTOWA udowadnia że jest siła - która spaja to wszystko w JEDNOŚĆ , przeczytaj sobie książkę FRDJAFA CAPRA - TAO FIZYKI - Polecam .

Czytałem też książkę Richarda Dawkinsa - Ateisty żeby się zmierzyć z jego ateistyczną nauką i jak dla facet głupoty pisze - typowy wojujący ateista który uważa że rozumy pozjadał i wszystko wie o kosmosie, czyli jak JEZUS, BUDDA [nawet on dopuszczał że istnieje życie po śmierci - Nirwana], MAHOMET, urzeczywistnienia AVATARZY - SADHU, JOGINOWE to wszyscy WARIACI a jeden Dawkins ma racje , on się nie myli - no pięknie typowo IGNORANCJA I PYCHA CZŁOWIEKA ZACHODU - ja wiem lepiej a te ''czarnuchy'' hindusy to jakieś same prymitywy .

W Indiach też rozwijały się wiedza - a ATOMACH, FIZYKA naukowa itp i to w czasach kiedy EUROPA była pogrążona wciemnym średniowieczu .

Polecam książkę - DR RADAKRISHAN - FILOZOFIA INDII - stron 1344 . TOMICHO ale warto kupić , na ALLEGRO można ją dostać cena 80-90 zł ALE WARTO BO TAKĄ KSIĄŻKĘ SIĘ KUPUJE NA LATA, on tam OMAWIA różne nurty Duchowe Teistyczne i Ateistyczne jakie się pojawiły w INDIACH około od - 5.000 lat p.ne aż do XX wieku, jak masz chęć KUP sobie - WARTO !!! POLECAM !!!

Dawkins przy nim to ''pikuś '' .
Nie wystarczy zdobywać mądrość, trzeba jeszcze z niej korzystać .
Cyceron
Awatar użytkownika
alexis200
 
Posty: 68
Rejestracja: 20 sty 2020, 16:39
Lokalizacja: Zagłębie - Śląskie

Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia

Postautor: danut » 22 wrz 2021, 15:52

Ja też nie odrzucam wiedzy zawartej w religiach. Mi chodzi raczej o pogodzenie jej z nauką, a nie jak piszesz wyznawanie fanatyczne czegoś czego się nie rozumie. Na podstawie niezrozumienia powstają tylko "filozofie" mieszczące kupę fałszu opartego na czyichś wymysłach. Bujanie w obłokach. Dawkins mnie nie interesuje, nawet nie wiem co on tam wymyślił, nie czytałam jego prac. Jeśli chodzi o boga króla, to choć nie wierzy się już w taką postać z brodą, to cały czas krąży się wokół takiego schematu nie patrzy na wielki kosmos i nie odrywa się od Ziemi, próbując podporządkować wszystko ludzkim przyzwyczajeniom, drabinom społecznym i parciu do władzy. Polecam filozofię Hegla, był on także teologiem i z Biblii czerpał inspirację. Główne myśli tej filozofii to - świat materialny kształtują ponadnaturalne siły w sposób uporządkowany i logiczny. "Bóg myśli samego siebie", dualizm jest nielogiczny( duch i materia nie istnieją jako dwa odrębne światy a są ściśle ze sobą połączone), duch poznaje samego siebie jako substancję i podmiot, a ostatecznym celem filozofii jest poznanie Boga co związane jest z rozwojem i postępem myśli." Człowiek zna Boga tylko w takim stopniu, w jakim Bóg w człowieku poznaje samego siebie." Piszesz, że "BÓG jest ISTNIEJE i działa jak Siła Twórcza w kosmosie będąc też cząstką owego Kosmosu." - to jest mało ścisłe. Bóg Absolutny jako Siła Twórcza nie może być jednocześnie cząstką swojego dzieła( nie zmieści się w niej, bóg jest w tobie, ale ty nie jesteś bogiem), przez te cząstki może się przejawiać, doświadczać i poznawać, skupiać całą wiedzę zdobytą przez nie wszystkie w Sobie. Dlatego cokolwiek uczyniłeś jednemu z tych braci najmniejszych- Mnie uczyniłeś. Istnieje też teoria, chyba słuszna o sferze ponadczasowej, te widzenia Nieba z istotami pełnymi oczu z przodu i z tyłu w mieście świętym, o Hinduizm także przedstawia - postacie czczone za boskie z wieloma głowami i kończynami obróconymi w każdą stronę- symbole mówiące o możliwości oglądu tego co dzieje się w liniach czasu. Bo niestety, ale to czas daje możliwość dziania się czegokolwiek, tylko w czasie może rozwinąć się zdarzenie, ułożyć historia, nawet zajść najmniejszy epizod, od wymówionego słowa rozwija się zdanie, myśl także rozwija się w czasie. Piszesz o materializacji, przecież nasze ciała też się materializują, a proces ten trwa od chwili zapłodnienia komórki do naszej śmierci po dematerializację, cały czas zachodzą w nim zmiany, nikt nie wyskoczył z maszyny jako gotowy produkt, rzecz też dotyczy zachodzenia tych procesów w czasie, który wcale nie jest jednostajny w kosmosie, może on spowalniać lub przyśpieszać, a samo odczucie czasu jest subiektywne dla różnych świadomości.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Poprzednia

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości