Re: Buddyzm - Inny punkt widzenia
: 25 sty 2020, 16:47
Danut i Ronaldzie
To już dyskutujcie między sobą o waszym Jezusie, mnie postać Jezusa nie interesuje tak silnie, nie przekonuje mnie nauka Jezusa i jego wizja świata, nie jest on dla mnie nikim szczególnym w moim życiu .
Nie jestem tak jak pisałem powyżej chrześcijaninem , temat Jezusa mnie wogóle nie interesuje, jak już co to bliższa jest mi tradycja INDO-ARYJSKA - hinduska, buddyjska, Słowiańska, Semicka kultura i duchowość to nie dla mnie - nie czuję tego, bo przecież Jeszua był Izrealitę, Żydem itp, itd , chrześcijaństwo ma swe korzenie w Judaizmie epoki Jezusa, sam Jezus dokonał jakiś tam Reform w tej Religii, z TORY i nauki PROROKÓW - uznawał pewne elementy - miał liberalne poglądy co do pewnych spraw jak ówczesny nauczyciel -rabin HILLEL, ale część jego nauk jest przestarzała , zresztą Nowy Testament to zlepek mitów, podań, legend fantastycznych o tym Proroku z Galilei, dla mnie to tylko Reformator Judaizmu z I wieku - ALE NIKT SZCZEGÓLNY w moim życiu - taki mistyczny Chasyd tamtej epoki, w historii Judaizmu było wielu takich Proroków, Chasydów, Kabalistów, choćby BAAL SZEM TOW - Cadyk, Chasyd z XVII wieku - Mistrz Dobrego Imienia - też robił ''cuda'' wśród ludzi, nauczał, niektórzy Chasydzi uznali go nawet że jest MESJASZEM . Jezus to semicki typ duchowości, może gdybym się urodził na Bliskim Wschodzie - to Chrystianizm, lub Islam bym wyznawał bo to religie Blisko-Wschodnie jednak są u swojego źródła - korzenii, ale jestem Polakiem - INDO-EUROPEJCZYKIEM i moje KORZENIE - to IRAN [przed-muzułmański], INDIE - ztamtąd przywędrowały plemiona prasłowiańskie - zresztą Słowianie mają wierzenie bardzo zbliżone do INDYJSKIECH, imiona bogów niektórych prawie jak w WEDACH hinduskich, SŁowianie na początku też palili swoich zmarłych na stosie, uznawali Koło życia i śmierci-Reinkarnacje, dużo by pisać, także chrześcijaństwo już dawno przestało mnie interesować od wielu lat ,a w 2007 roku WYSTĄPIŁEM Z KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO ŚWIADOMIE, DOKONAŁEM APOSTAZJI, chrześcijaninem nie czułem się duchowo natomiast od 1985 roku [czyli jak miałem 15 lat], trochę poznałem potem PROTESTANTYZM - ale też od tej formy Chrystianizmu odszedłem w 1995, od 1997 r na dobre ŚWIADOMIE DUCHOWO PORZUCIŁEM CHRZEŚCIJAŃSTWO I OSOBE JEZUSA - nie czuję się Jego uczniem-sympatykiem, Jezus nie jest dla moim Zbawcą, Duchowym Wzorem dla mego życia, wolałem to wam napisać szczerze . pozdr
To już dyskutujcie między sobą o waszym Jezusie, mnie postać Jezusa nie interesuje tak silnie, nie przekonuje mnie nauka Jezusa i jego wizja świata, nie jest on dla mnie nikim szczególnym w moim życiu .
Nie jestem tak jak pisałem powyżej chrześcijaninem , temat Jezusa mnie wogóle nie interesuje, jak już co to bliższa jest mi tradycja INDO-ARYJSKA - hinduska, buddyjska, Słowiańska, Semicka kultura i duchowość to nie dla mnie - nie czuję tego, bo przecież Jeszua był Izrealitę, Żydem itp, itd , chrześcijaństwo ma swe korzenie w Judaizmie epoki Jezusa, sam Jezus dokonał jakiś tam Reform w tej Religii, z TORY i nauki PROROKÓW - uznawał pewne elementy - miał liberalne poglądy co do pewnych spraw jak ówczesny nauczyciel -rabin HILLEL, ale część jego nauk jest przestarzała , zresztą Nowy Testament to zlepek mitów, podań, legend fantastycznych o tym Proroku z Galilei, dla mnie to tylko Reformator Judaizmu z I wieku - ALE NIKT SZCZEGÓLNY w moim życiu - taki mistyczny Chasyd tamtej epoki, w historii Judaizmu było wielu takich Proroków, Chasydów, Kabalistów, choćby BAAL SZEM TOW - Cadyk, Chasyd z XVII wieku - Mistrz Dobrego Imienia - też robił ''cuda'' wśród ludzi, nauczał, niektórzy Chasydzi uznali go nawet że jest MESJASZEM . Jezus to semicki typ duchowości, może gdybym się urodził na Bliskim Wschodzie - to Chrystianizm, lub Islam bym wyznawał bo to religie Blisko-Wschodnie jednak są u swojego źródła - korzenii, ale jestem Polakiem - INDO-EUROPEJCZYKIEM i moje KORZENIE - to IRAN [przed-muzułmański], INDIE - ztamtąd przywędrowały plemiona prasłowiańskie - zresztą Słowianie mają wierzenie bardzo zbliżone do INDYJSKIECH, imiona bogów niektórych prawie jak w WEDACH hinduskich, SŁowianie na początku też palili swoich zmarłych na stosie, uznawali Koło życia i śmierci-Reinkarnacje, dużo by pisać, także chrześcijaństwo już dawno przestało mnie interesować od wielu lat ,a w 2007 roku WYSTĄPIŁEM Z KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO ŚWIADOMIE, DOKONAŁEM APOSTAZJI, chrześcijaninem nie czułem się duchowo natomiast od 1985 roku [czyli jak miałem 15 lat], trochę poznałem potem PROTESTANTYZM - ale też od tej formy Chrystianizmu odszedłem w 1995, od 1997 r na dobre ŚWIADOMIE DUCHOWO PORZUCIŁEM CHRZEŚCIJAŃSTWO I OSOBE JEZUSA - nie czuję się Jego uczniem-sympatykiem, Jezus nie jest dla moim Zbawcą, Duchowym Wzorem dla mego życia, wolałem to wam napisać szczerze . pozdr