Pamiętam i chyba nigdy nie zapomnę słowa o których mówiłem wcześniej, a brzmiały one w pełni tak.
„Rozum nie jest dobry, i szybko zwiedzie człowieka na złą drogę, musisz myśleć sercem.”
„Pamiętaj by nie mieć wątpliwości, bo ten 1% wątpliwości Szatan obróci przeciwko tobie i zniszczy twą wiarę.”
A co o rzeczach które się dzieją na świecie a przeczą Chsześcijaństwu?
„To zwiedzenia Szatanśkie”
Mieli rację;) Pod pewnym względem bo czyż można bardziej upaść niż dostać się macki szatańskiego spirytyzmu?
Ale daleko mi od myślenia by religie robiły to świadomie, przynajmniej nie wszystkie bo np. ewangelicy od których usłyszałem te słowa to dobrzy ludzie.
Choć i tak wywoływało we mnie niepokój odrzucenie ideologii Chrześcijańskiej.
Jakie wy mieliście przeżycia, jakie wy hasełka słyszeliście.