Ewangelia według spirytyzmu - opinie

[czarnyMag]

Ewangelie według spirytyzmu Jest ona tak samo zawiła i niezrozumiała jak Biblia!

A co jest dla Ciebie zawiłe i czego nie rozumiesz w Ewangelii według spirytyzmu?

Jezus mu odpowiedział: "jeśli chcesz być doskonały, idź sprzedaj co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie."
- jakby tak postąpił to biedni staliby się bogatymi i nie mogli wejść do nieba czyli podłożyłby im świnię przysłowiową, a on by umarł z wycieńczenia i głodu czyli popełnił samobójstwo
Tłumaczenie intencji Jezusa owszem jest ale takie samo jak w KK (za co KK jest piętnowany). Autor książki AK podobnie jak KK nie był biedny i nie zamierzał się wyzbyć wszystkiego dla jakiegoś tam wątpliwemu skarbu w niebie. Wymyślił sobie nawet filozofię że będziemy "żyć wiecznie" bo zawsze można (wyzbyć się wszystkiego w ostatniej chwili w ostatnim wcieleniu - tzw. syn marnotrawny - na co wpadłem również ja bez podpowiedzi autora

[cthulhu87]

Ewangelie według spirytyzmu Jest ona tak samo zawiła i niezrozumiała jak Biblia!

A co jest dla Ciebie zawiłe i czego nie rozumiesz w Ewangelii według spirytyzmu?

Jezus mu odpowiedział: "jeśli chcesz być doskonały, idź sprzedaj co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie."
- jakby tak postąpił to biedni staliby się bogatymi i nie mogli wejść do nieba czyli podłożyłby im świnię przysłowiową, a on by umarł z wycieńczenia i głodu czyli popełnił samobójstwo
Tłumaczenie intencji Jezusa owszem jest ale takie samo jak w KK (za co KK jest piętnowany). Autor książki AK podobnie jak KK nie był biedny i nie zamierzał się wyzbyć wszystkiego dla jakiegoś tam wątpliwemu skarbu w niebie. Wymyślił sobie nawet filozofię że będziemy "żyć wiecznie" bo zawsze można (wyzbyć się wszystkiego w ostatniej chwili w ostatnim wcieleniu - tzw. syn marnotrawny - na co wpadłem również ja bez podpowiedzi autora

hehe, Ty weź przeczytaj tę książkę, bo na razie to się wypowiadasz o czymś, czego w ogóle nie znasz

[Krzysztoff]

Dla przypomnienia w Ewangelii według spirytyzmu jest to opisane tak

http://www.portal.spirytyzm.pl/wyzsza-u ... pieniedzy/

spirytyzm nie wartościuje ani biedy ani bogactwa , obydwa stany są próbami i pytanie jest jak się zachowasz będąc w jednym i w 2-gim stanie

[Mirek]

Warto tego posłuchać odnośnie bogactwa:
https://www.youtube.com/watch?v=ygRoqVFgiBA

[czarnyMag]

Warto tego posłuchać odnośnie bogactwa:
https://www.youtube.com/watch?v=ygRoqVFgiBA

Dobiłeś mnie tym! Już mi się wszystkiego odniechciało....

[bernadeta1963]

Po wysłuchaniu tego i mnie się wszystkiego odechciewa

[karolina86]

a mi nasuwa się jedno pytanie , co własciwie robi na ziemi aż tak rozwinieta dusza, która w każdej chwili może wyzbyc się wszystkiego co posiada dla Boga. Czy nie powinna być/rozwijac się juz w innym świecie. Czy jest tylko narzedziem w rekach Boga aby pomagac biedniejszym... a może jest to jakas próba dla tej osoby. Tylko wtedy już nie pasuje mi to do mojego wyobrażenia Stwórcy.

Troche nie podoba mi sie ta wypowiedź ze względu na to, że tak delikatnie sugeruje aby ludzie zyli skormnie (im biedniej tym lepiej) aby w przyszłych wcieleniach otrzymać bogactwo, taka zachęta dla materialistów. Może to nie miało tak zabrzmieć, ale niestety tak to odebrałam.Pewnie prawdziwy materialista by i tak sie na to nie skusił bo dla niego sie liczy tu i teraz.

[Krzysztoff]

a mi nasuwa się jedno pytanie , co własciwie robi na ziemi aż tak rozwinieta dusza, która w każdej chwili może wyzbyc się wszystkiego co posiada dla Boga. Czy nie powinna być/rozwijac się juz w innym świecie. Czy jest tylko narzedziem w rekach Boga aby pomagac biedniejszym... a może jest to jakas próba dla tej osoby. Tylko wtedy już nie pasuje mi to do mojego wyobrażenia Stwórcy.

Raczej nie chodzi o wyzbywanie się wszystkiego co się posiada ale o odpowiednie tego wykorzystanie

http://www.portal.spirytyzm.pl/nieprzyw ... ziemskich/

...
Człowiek zamożny ma misję — misję, która może stać się piękna i pożyteczna. Odrzucenie pieniędzy, gdy daje je wam Bóg, oznacza rezygnację z możliwości czynienia dobra mogącego powstać, gdy zarządzamy nimi mądrze. Umieć radzić sobie bez pieniędzy, gdy ich nie mamy, wiedzieć, jak je wykorzystywać, gdy je posiadamy, potrafić je poświęcać, gdy to konieczne — tak właśnie Bóg chciałby, żebyśmy postępowali. Niech ten, któremu sprzyja to, co nazywa się powszechnie szczęściem, zakrzyknie:
„Mój Boże, wysyłasz mi nowe zadanie, więc daj mi siłę, bym wypełnił je zgodnie z Twoją świętą wolą”.

[Hansel]

To trzeba jednak brać poprawkę na to że on jest Rosjanina a oni są dziwni... A czasami nawet niebezpieczni...

http://rebelya.pl/post/3305/sekta-iwana ... rzeczywist

[Mirek]

To trzeba jednak brać poprawkę na to że on jest Rosjanina a oni są dziwni... A czasami nawet niebezpieczni...

http://rebelya.pl/post/3305/sekta-iwana ... rzeczywist

Znowu Hansel osadzasz. Są dziwni, tylko dlatego bo ich nie rozumiesz. To cała tajemnica. Najmądrzejsi ludzie pochodzą właśnie z Rosji.
Nie zrozumie biedny bogatego lecz bogaty jest w stanie zrozumieć biednego. Krzysztof trochę to wytłumaczył. Jeżeli przywiązujemy się do pieniędzy są one naszym przekleństwem. Jeżeli pieniądze traktujemy jako produkt uboczny naszej działalności one się pojawiają w naszym życiu i zawsze mamy więcej niż potrzebujemy. Bill Gates tworzył coś co miało pomóc ludziom. Miał wizję aby każdy przeciętny Kowalski mógł mieć komputer w domu i tą wizję realizował.
Po co Ci ludzi się wcielają na Ziemi pytasz Karolino? Po to aby pomagać innym wzrastać. Pomagając innym się rozwijać, sami się rozwijamy. Niczego nie powinniśmy rozpatrywać przez pryzmat egoizmu. Najważniejszy jest mój i tylko mój rozwój, a reszta się nie liczy. Tak myślący człowiek stoi w miejscu w swoim rozwoju.
Uważam Łazariewa za bardzo mądrego człowieka, który trafia w istotę zależności naszego postępowania z wynikiem końcowym.
Czytamy co duchy mówią, zachwycamy się tym, a jak o tym samym tylko trochę w bardziej jasny sposób to ktoś tłumaczy, kto jest natchniony przez Boga oburzamy się i to odrzucamy.
Takich ludzi jak Łazariew jest więcej: Neale Walsch, Depak Chopra, Bruce Lipton i nie trzeba czytać Kardeca, Xaviera, czy Franco Divaldo aby się tego samego dowiedzieć.