Język przekazów

Re: Język przekazów

Postautor: 000Lukas000 » 20 maja 2012, 12:41

Anastasio nikt z ciebie tutaj nie kpi, źle nas odebrałaś, co najwyżej nie dajemy się nabrać na wydumane historyjki, my w przeciwieństwie do ludzi z innych for o jakiejś "paranormalnej" tematyce, nie jesteśmy naiwnymi fascynatami, informację czerpiemy ze sprawdzonych komunikatów z zaświatów, i widzimy że są nieścisłości, a dodatkowo ty nie mówisz jak ktoś kto ma kontakt z duchami wyższymi, jeśli przebywałabyś w towarzystwie mędrców to ich zachowanie by ci się udzielało, jeśli przebywasz w innym to z kolei uczysz się innych zachowań i stylu wypowiedzi, to naturalne zjawisko.

Więc są tylko trzy możliwości, albo próbujesz zrobić nas w przysłowiowego "Konia"(co ci się nie uda), albo to ciebie robią w "Konia" duchy niższe (co nie jest haniebne, ponieważ jeśli się nie ma wiedzy to one łatwo mogą cię oszukać) lub masz problemy natury psychicznej (choć w to nie wierzę).
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Język przekazów

Postautor: Anastasia » 20 maja 2012, 12:53

Zauważ, że dalej oceniasz książkę po okładce. Nie bierzesz pod uwagę, że niektórzy ludzie oddzielają zachowania i ,,sortują je" do danych grup społecznych. Nikt mnie nie robi w konia, ani Ja nikogo nie próbuję robić w konia. Nie każę Wam wierzyć. Nie mówię jak ktoś kto ma kontakt z duchami wyższymi, ponieważ staram się nie przejmować zachowań od Nich. To byłoby z leksza bez sensu, gdybym na ziemi, podczas wcielenia zachowywałabym się jak dusza. Trzeba umieć oddzielać jedno od drugiego - Ziemia-Człowiek. Świat duchowy-Dusza. A przynajmniej Ja tak robię. c; Problemów natury psychicznej nie mam, nie martw się. Byłam wielokrotnie badana przez różnych ludzi. Ezoteryków, ReiKowców itd. W tym niedługo idę ,,zaliczyć" wizytę u Pana od Wahadełka, który jest zaufany i doświadczony. Więc możecie nie wierzyć bo nie zachowuję się tak jak według Was powinnam, lub wierzyć bo to czy ktoś ogranicza swoją rozrzutność wiedzy nie świadczy o jego niskiej wartości. Swoją drogą skoro już wątpisz, to spokojnie wytłumacz czemu wiele razy w środowisku czysto spirytyczno-ezoterycznym potwierdzało się to co widzę i słyszę? I nie mam na myśli ludzi wierzących w zabobony, tylko porządnych ezoteryków.
,,Ludzie nieświadomi są jak takie wielkie, grube pisklaki. Tyle zjadły że nie zdają sobie sprawy z minięcia głodu, dalej żądając pożywienia które niczego nie zmieni."
Awatar użytkownika
Anastasia
 
Posty: 30
Rejestracja: 18 maja 2012, 18:26

Re: Język przekazów

Postautor: konrad » 20 maja 2012, 13:30

Anastasio, środowisko spirytystów to de facto środowisko ogromnych sceptyków :) Taka nasza charakterystyka chyba. W przeciwieństwie do ezoteryków, którzy na słowo przyjmują bardzo wiele rzeczy, my szukamy dowodów i potwierdzeń. W odróżnieniu jednak od zwolenników portalu typu racjonalista.pl dopuszczamy, a nawet głosimy istnienie czegoś ponad materią.

W przypadku zjawisk spirytystycznych metodologia, którą ja stosuję, jest bardzo prosta.

1) Najpierw zakładam, że chodzi o oszustwo lub halucynację i staram się to wyeliminować lub potwierdzić. Wiele osób opowiada innym o tym, że rozmawiają z duchami, choć w rzeczywistości opowiadają wymyślone historie. Tutaj jednym z takich kryteriów jest to, w jaki sposób opis świata duchów, który dane medium prezentuje, jest zgodny z tym, co potwierdzają spirytyści. Przekazywanie nowych informacji jednak niczego nie przekreśla. Może być i tak, że duchy przekazują zupełnie nowe teorie, ale w takim przypadku najczęściej są to teorie niemające wiele z prawdą. Zasada jest prosta: jeśli jakaś ważna nauka ma być przekazana ludzkości, duchy czynią to za pośrednictwem nie jednego wybranego medium, ale wielu mediów na całym świecie.

2) Kolejne pytanie: czy przyczyną zjawisk jest zupełnie naturalna przyczyna? Zwłaszcza w przypadku zjawisk fizycznych. Skrzypiące drzwi to nie zawsze duch, a często na przykład prześlizgujący się przez nie kot sąsiadów.

3) Następne pytanie, gdy uznam, że rzeczywiście chodzi o jakiś przekaz. Czy nie wypływa on z podświadomości medium. Bardzo często tak jest. Nawet u osób, które rzeczywiście mają pewne zdolności, przekazy mogą wypływać z ich podświadomości.

4) Jeśli chodzi o przekaz od duchów, czy pochodzi on od duchów niższych czy wyższych. Te drugie łatwo odróżnić. Gdy są między nami, czujemy się zawsze dobrze, a ich nauki są bardzo precyzyjne i zaskakują nas często swoją mądrością, a zarazem prostotą.

Nie mam zamiaru oceniać nikogo, ale myślę, że każdy, kto spotyka się ze zjawiskami spirytystycznymi bądź też z osobami, które mają zdolności mediumiczne, powinien sobie zadać powyższe pytania.

Pamiętać też należy, że istotą medialności jest czynienie dobra. I na tym przede wszystkim trzeba się skupić. Tego Tobie i wszystkim życzę.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Język przekazów

Postautor: atalia » 20 maja 2012, 13:47

W nawiązaniu do wypowiedzi Konrada - Anastasio, spirytyści to taki racjonalny ludek, który ( przynajmniej w większości ) nie wierzy w przeróżne ezo-pseudo-nauki, takie jak astrologia, tarot, chiromancja, numerologia, etc. , za to wierzy w badania naukowe i jest zwolennikiem empirycznego potwierdzenia filozofii spirytystycznej .
Wpychanie spirytyzmu do jednego worka ze wspomnianymi wyzej praktykami jest grubym nieporozumieniem i błędem.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Język przekazów

Postautor: Anastasia » 20 maja 2012, 13:53

konrad pisze:2) Kolejne pytanie: czy przyczyną zjawisk jest zupełnie naturalna przyczyna? Zwłaszcza w przypadku zjawisk fizycznych. Skrzypiące drzwi to nie zawsze duch, a często na przykład prześlizgujący się przez nie kot sąsiadów.


Akurat nigdy nie robię sama z siebie idiotki od razu uważając że za czymś stoi głębszy sens. Nie lubię też ludzi którzy podpuszczają samych siebie. Czyli np. w nocy usłyszeli jakieś szmery, i zaraz wszyscy znajomi muszą wiedzieć że ten ktoś ma nawiedzony dom. Czysta głupota.

konrad pisze:3) Następne pytanie, gdy uznam, że rzeczywiście chodzi o jakiś przekaz. Czy nie wypływa on z podświadomości medium. Bardzo często tak jest. Nawet u osób, które rzeczywiście mają pewne zdolności, przekazy mogą wypływać z ich podświadomości.


Fajnie że nawiązałeś do podświadomości. We wrześniu miną dwa lata od kiedy właśnie ,,ćwiczę" z podświadomością. Łatwo mi przychodzi odróżniać co jest ,,moje" a co ,,Innych". Ba - Rozmowa z własną podświadomością (co też jest dobrym ćwiczeniem) pomaga lepiej poznać siebie. c;

konrad pisze:4) Jeśli chodzi o przekaz od duchów, czy pochodzi on od duchów niższych czy wyższych. Te drugie łatwo odróżnić. Gdy są między nami, czujemy się zawsze dobrze, a ich nauki są bardzo precyzyjne i zaskakują nas często swoją mądrością, a zarazem prostotą.


Zawsze przed nawiązaniem rozmowy z jakąś duszą pytam ,,Czy przychodzisz od Światła?" ,,Jakie masz zamiary?" i ,,Na jakim stopniu rozwoju jesteś?". To rozwiewa wszelkie wątpliwości. Inaczej, kiedy dusza próbuje kłamać. Ale tutaj łatwo można rozpoznać po czakrze. A i jeśli chodzi o uczucie jakie towarzyszy przy duchach wyższych - Mogę spokojnie wszystkich tutaj upewnić, że wszystkie duchy jakie mi towarzyszą mają wysokie wibracje i wręcz emanuje od nich opieką, miłością i dobrem. Co do tego nie ma wątpliwości. c;

konrad pisze:Pamiętać też należy, że istotą medialności jest czynienie dobra. I na tym przede wszystkim trzeba się skupić. Tego Tobie i wszystkim życzę.


Dziękuję. Szczerze mówiąc nie zawsze jestem w stanie do końca wykorzystać to że mogę coś zmienić na lepsze, dlatego takie życzenia traktuję z powagą i szacunkiem. Jeszcze raz dzięki. ;)

atalia pisze:W nawiązaniu do wypowiedzi Konrada - Anastasio, spirytyści to taki racjonalny ludek, który ( przynajmniej w większości ) nie wierzy w przeróżne ezo-pseudo-nauki, takie jak astrologia, tarot, chiromancja, numerologia, etc. , za to wierzy w badania naukowe i jest zwolennikiem empirycznego potwierdzenia filozofii spirytystycznej .
Wpychanie spirytyzmu do jednego worka ze wspomnianymi wyzej praktykami jest grubym nieporozumieniem i błędem.


Dlatego tu jestem. Chcę się jakoś bliżej zapoznać ze spirytyzmem i tym co dzieli a co łączy go z ezoteryką. Grunt, że na powitanie dowiedziałam się ważnych podstaw. :)
,,Ludzie nieświadomi są jak takie wielkie, grube pisklaki. Tyle zjadły że nie zdają sobie sprawy z minięcia głodu, dalej żądając pożywienia które niczego nie zmieni."
Awatar użytkownika
Anastasia
 
Posty: 30
Rejestracja: 18 maja 2012, 18:26

Re: Język przekazów

Postautor: atalia » 20 maja 2012, 13:57

Twoja postawa bardzo mnie ucieszyła :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Język przekazów

Postautor: Zbyszek » 20 maja 2012, 14:19

FASCYNACJA Ulegają jej medium s, które posiadają małe wiadomości o świecie duchowym i nie maja określonej kontroli osób trzecich. Mogą być otoczone prowizorycznie przez duchy dobre, które powoli wprowadzają, zamęt w środowisko medium. Wiadomości które podajesz wydaja się mało prawdopodobne, co nie znaczy ze nie prawdziwe. Duch który jeszcze nie był na ziemi , komunikuje się z tobą?. Tego typu zjawisko, znając trochę tamta stronę wydaje się niemożliwe, ze względu na skomplikowane procedury jakie tam panują.
Języka w świecie duchowym, potrzebują używać duchy niskie lub o niedużym rozwoju które jeszcze są związane z materia. Często potrzebują tłumacza, gdy pochodzą z innych rejonów ziemi.
Duchy rozwinięte mogą czytać swoje myśli i w ten sam sposób przekazywać wiadomości medium, który/a odbiera wiadomości./Medium intuicyjne/
PS.
Duchy niskie to takie duchy które związane są z materia lub takie które maja pociągi do zła.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Język przekazów

Postautor: Anastasia » 20 maja 2012, 14:26

Zbyszku, jesteś jedną z wielu osób którym muszę to mówić - Nie lubię komunikacji z duszami poprzez obrazy, i jakiekolwiek inne metody. W tym zwykłe, intuicyjne wysyłanie jakichś wiadomości. Najlepiej się czuję rozmawiając, więc jeżeli jakaś dusza do mnie przychodzi powinna po prostu się dostosować do tego, ponieważ Ja na siłę nie będę odbierać w taki sposób wiadomości. Po prostu nie lubię takiej metody. Tak, duch który jeszcze nie był wcielony na ziemi komunikuje się ze mną. Co prawda to chyba wyjątek u mnie, bo cała reszta przeżywała już wiele wcieleń. Ten uznał rozwijanie się tylko poprzez naukę w świecie duchowym i obserwację.

Co do medium intuicyjnego - Właśnie o to mi chodzi. Nie lubię tego. Najlepiej się czuję mając ,,rozmówcę" obok, i tylko wtedy kiedy On sam ze mną się komunikuje.
,,Ludzie nieświadomi są jak takie wielkie, grube pisklaki. Tyle zjadły że nie zdają sobie sprawy z minięcia głodu, dalej żądając pożywienia które niczego nie zmieni."
Awatar użytkownika
Anastasia
 
Posty: 30
Rejestracja: 18 maja 2012, 18:26

Re: Język przekazów

Postautor: 000Lukas000 » 20 maja 2012, 14:59

"Zauważ, że dalej oceniasz książkę po okładce. Nie bierzesz pod uwagę, że niektórzy ludzie oddzielają zachowania i ,,sortują je" do danych grup społecznych."
Styl wypowiedzi to nie okładka, to jest prawdziwe ja, i to używa się też w zrozumieniu źródeł komunikatów.


"Zawsze przed nawiązaniem rozmowy z jakąś duszą pytam ,,Czy przychodzisz od Światła?" ,,Jakie masz zamiary?" i ,,Na jakim stopniu rozwoju jesteś?". To rozwiewa wszelkie wątpliwości. Inaczej, kiedy dusza próbuje kłamać."

Jesteś w tym zdaniu sprzeczna, bo pierwsze mówisz że rozwiewają te pytania wszelkie wątpliwości a potem mówisz że jednak mogą kłamać.
Takie pytania nic nie dają pod względem wiarygodności, należy obserwować zachowanie i styl wypowiedzi, to zdradza z kim masz do czynienia.

"To byłoby z leksza bez sensu, gdybym na ziemi, podczas wcielenia zachowywałabym się jak dusza." Ty jesteś duszą, i tego nie zmienisz, a zachowanie jest wyznacznikiem naszego rozwoju, człowiek poważny nie będzie się śmiał z trywialnych żartów.

"Problemów natury psychicznej nie mam, nie martw się. Byłam wielokrotnie badana przez różnych ludzi. Ezoteryków, ReiKowców itd. W tym niedługo idę ,,zaliczyć" wizytę u Pana od Wahadełka, który jest zaufany i doświadczony."

To bym się zaczął martwić, spirytyści to nie ezoterycy, jak powiedziała atalia.

"Swoją drogą skoro już wątpisz, to spokojnie wytłumacz czemu wiele razy w środowisku czysto spirytyczno-ezoterycznym potwierdzało się to co widzę i słyszę?"

Mogę sobie głowę dać uciąć że nie było to środowisko spirytystyczne, skoro miało do czynienia z ezoteryką, niestety ludzie nie rozumieją czym jest spirytyzm, niektórzy uważają że to banda ludzi siedzących w kole przy świeczkach i tabliczce Oujia, wywołując duchy zaklęciami i kąpiąc się potem w soli by się oczyścić.
A dlaczego uważali że to realne, mogli nie mieć odpowiednich informacji, co biorąc pod uwagę to w jakim towarzystwie się obracałaś jest prawdopodobne, mogli również poprawnie zidentyfikować to jako prawdziwe kontakty, pytanie tylko z kim masz do czynienia, bo na 100% z tego co mówisz nie są to duchy wyższe.

"Ten (duch który nie wcielał się jeszcze) uznał rozwijanie się tylko poprzez naukę w świecie duchowym i obserwację. " - I żaden z tych wyższych duchów które cię odwiedzają nie powiedział ci że jest to absolutnie nierealne? Każdy musi się wcielać, ponieważ właśnie po to Bóg zaprojektował świat materialny, cierpienia tutaj przeżywane mają nas kształtować, gdyby dało się inaczej takie światy jak ziemia były by całkowicie zbędne.


"Dlatego tu jestem. Chcę się jakoś bliżej zapoznać ze spirytyzmem i tym co dzieli a co łączy go z ezoteryką. Grunt, że na powitanie dowiedziałam się ważnych podstaw."

I to jest dobre, polecam ci więc poczytać książki napisane przez Allana Kardeca, kodyfikatora spirytyzmu. Księga Duchów i Księga Mediów to podstawa spirytyzmu, a jeśli na prawdę masz kontakty z duchami, to tym bardziej powinnaś je przeczytać, szczególnie księgę Mediów.
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Język przekazów

Postautor: Anastasia » 20 maja 2012, 15:26

bo na 100% z tego co mówisz nie są to duchy wyższe.

Radziłabym dać tutaj 99.9%. Nigdy nie można być do końca pewnym. Tym bardziej, że Ja z tymi Istotami spędziłam wiele lat. A Ty oceniasz po tym tylko, że coś nie pasuje do twojego ,,ideału" Istoty Wyższej. ;)

Każdy musi się wcielać, ponieważ właśnie po to Bóg zaprojektował świat materialny, cierpienia tutaj przeżywane mają nas kształtować, gdyby dało się inaczej takie światy jak ziemia były by całkowicie zbędne.


W świecie duchowym nie ma słowa ,,musieć". Tylko i wyłącznie dusza decyduje o wcieleniach. A nauka poprzez ziemskie doświadczanie bólu i zła a edukowanie się o wszelkich Istotach i uczenie na czym co polega to dwie różne rzeczy. Tak samo jak ze studiami - Idąc się na Nie obieramy wybrany kierunek.

Co do ksiąg - Jak już mówiłam póki co poczekam z czytaniem do wakacji.
,,Ludzie nieświadomi są jak takie wielkie, grube pisklaki. Tyle zjadły że nie zdają sobie sprawy z minięcia głodu, dalej żądając pożywienia które niczego nie zmieni."
Awatar użytkownika
Anastasia
 
Posty: 30
Rejestracja: 18 maja 2012, 18:26

PoprzedniaNastępna

Wróć do Niebo i piekło według spirytyzmu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości