Strona 1 z 3

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 09:53
autor: Xsenia
Czasami, gdy coś nas boli, to mówienie o tym pomaga oswoić ból. Jeśli macie taką potrzebę, to piszcie.
Ja zaczęłam myśleć o samobójstwie w wieku około 11 lat. Jednocześnie nie chciałam czuć bólu i nie chciałam by mnie odratowano, więc większość metod po prostu odpadła. Śmierci dalej chcę, ale teraz już poczekam, aż los mnie sam wykończy.

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 12:52
autor: fruwla
Xsenia pisze: ale teraz już poczekam, aż los mnie sam wykończy.

Haha, no to masz jeszcze 43lata, czekania 8-)

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 19:08
autor: Pablo diaz
Basiu,to nie dobrze,że tak myślisz,jest to wpływ duchów.
Należy zmienić formę myślenia(kierunek)Złe nawyki myśleniowe;
żal,gniew,rozpacz,niechęć,uraza,zwaracanie uwagi na cudze błędy,to powoduje,że w naszym życiu brakuje radości... a to przyciąga ciemną stronę.
Szukaj sposobu,aby to zmienić,a zobaczysz,że wszystko się odmieni.
Pozdrawiam serdecznie.

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 21:53
autor: Xsenia
Fruwla nie żartuj sobie. Do 60 i wystarczy. Czyli tylko 18 lat jeszcze.

Pablo diaz pisze:Basiu,to nie dobrze,że tak myślisz,jest to wpływ duchów.
Należy zmienić formę myślenia(kierunek)Złe nawyki myśleniowe;
żal,gniew,rozpacz,niechęć,uraza,zwaracanie uwagi na cudze błędy,to powoduje,że w naszym życiu brakuje radości... a to przyciąga ciemną stronę.
Szukaj sposobu,aby to zmienić,a zobaczysz,że wszystko się odmieni.

Pablo :) To nie żal,gniew, rozpacz czy uraza. Ja tu po prostu nie pasuję, nie pasuje do tego świata. Nie rozumiem go. A i światu będzie lepiej beze mnie.

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 22:10
autor: Pablo diaz
Pasujesz,ja też,jest tak jak ma być.Zaplanowałaś dla własnej poprawy .

https://www.youtube.com/watch?v=9fPXq6hqwX0&t=75s

Pokonaj,nie kogoś,a samą siebie! To jedyna droga.

Przemyślenia

Post: 23 lut 2020, 22:59
autor: soldado
Xsenia pisze:Czasami, gdy coś nas boli, to mówienie o tym pomaga oswoić ból. Jeśli macie taką potrzebę, to piszcie.
Ja zaczęłam myśleć o samobójstwie w wieku około 11 lat. Jednocześnie nie chciałam czuć bólu i nie chciałam by mnie odratowano, więc większość metod po prostu odpadła. Śmierci dalej chcę, ale teraz już poczekam, aż los mnie sam wykończy.


Tak naprawdę powinnaś sobie zadać tylko i wyłącznie bardzo ważne jedno podstawowe pytanie - dlaczego właśnie takie życie sobie wybrałam jeszcze przed narodzinami?
Powinnaś się zastanowić bardzo mocno nad odpowiedzią.
Tylko wtedy uzyskasz spokój, zmienisz swoje nastawienie do swojego życia, a dopiero przez to wszystko się zacznie u Ciebie zmieniać całe Twoje życie na lepsze. :)
Podpowiem Ci, że w Twoim przypadku błędem jest myślenie o tym, że poprzednie życie ma wpływ na obecne, że dużo w poprzednim życiu narozrabiałaś, dlatego teraz ponosisz w tym życiu karę i jest to nieunikniona karma, którą musisz teraz doświadczać.
Szukaj innej odpowiedzi. :)

Przemyślenia

Post: 24 lut 2020, 00:23
autor: soldado
Xsenia pisze:Fruwla nie żartuj sobie. Do 60 i wystarczy. Czyli tylko 18 lat jeszcze.

Pablo diaz pisze:Basiu,to nie dobrze,że tak myślisz,jest to wpływ duchów.
Należy zmienić formę myślenia(kierunek)Złe nawyki myśleniowe;
żal,gniew,rozpacz,niechęć,uraza,zwaracanie uwagi na cudze błędy,to powoduje,że w naszym życiu brakuje radości... a to przyciąga ciemną stronę.
Szukaj sposobu,aby to zmienić,a zobaczysz,że wszystko się odmieni.

Pablo :) To nie żal,gniew, rozpacz czy uraza. Ja tu po prostu nie pasuję, nie pasuje do tego świata. Nie rozumiem go. A i światu będzie lepiej beze mnie.


Każdy z nas bez wyjątku ma tutaj do wypełnienia jakieś zadanie.
Jest ono bardzo ważne i tego należy się trzymać.
Najpierw go wypełnij do końca, tak jak się zadeklarowałaś jeszcze przed wcieleniem.
Następnym razem bądź mniej ambitna i idź dalej, do łatwiejszych rzeczywistości, w których będziesz rozwijać się wolniej. ;)
Nie wybieraj celowo trudniejszego życia w trudniejszej rzeczywistości, tylko po to, żeby się jeszcze szybciej rozwinąć. :)

Przemyślenia

Post: 24 lut 2020, 09:49
autor: Xsenia
Pablo diaz pisze:Zaplanowałaś dla własnej poprawy .

Wiem. I to jest najgorsze, bo jak mogłam coś takiego sama sobie zrobić?

Pablo diaz pisze:Pokonaj,nie kogoś,a samą siebie! To jedyna droga.

Wiem i w dużej mierze już to zrobiłam. :)

soldado pisze:dlaczego właśnie takie życie sobie wybrałam jeszcze przed narodzinami?

Bo się nie lubię? Bardzo często zadaję sobie to pytanie....

soldado pisze:Tylko wtedy uzyskasz spokój, zmienisz swoje nastawienie do swojego życia, a dopiero przez to wszystko się zacznie u Ciebie zmieniać całe Twoje życie na lepsze.

Robię co do mnie należy i już nie mogę powiedzieć, że moje życie jest gorsze. Ale to nie powoduje, że lubię życie. Za dużo ograniczeń jak dla mnie. Mam duszę, która chce wolności, a życie mnie ogranicza.

soldado pisze:Szukaj innej odpowiedzi.

Ba, nie mam innej odpowiedzi. :(

soldado pisze:Każdy z nas bez wyjątku ma tutaj do wypełnienia jakieś zadanie.

Ja mam przyziemne: wychować dzieci i mogę kończyć z tym życiem. Na szczęście moje dzieci mają już 19 i 14 lat, więc już niedługo :)

soldado pisze:Następnym razem bądź mniej ambitna i idź dalej, do łatwiejszych rzeczywistości, w których będziesz rozwijać się wolniej.

Po tym życiu nie chcę się już rozwijać. Chciałabym po prostu zniknąć i już nie myśleć.

Przemyślenia

Post: 25 lut 2020, 20:02
autor: soldado
Bo się nie lubię? Bardzo często zadaję sobie to pytanie....


Nie....., bo ktoś sprawił, że właśnie tak myślisz.

Robię co do mnie należy i już nie mogę powiedzieć, że moje życie jest gorsze. Ale to nie powoduje, że lubię życie. Za dużo ograniczeń jak dla mnie. Mam duszę, która chce wolności, a życie mnie ogranicza.


Nieraz warto cieszyć się z tego, co mamy, bo... możemy nawet też tego nie mieć...

Po tym życiu nie chcę się już rozwijać. Chciałabym po prostu zniknąć i już nie myśleć.


Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak nie wiele nas różni.

Ja mam przyziemne: wychować dzieci i mogę kończyć z tym życiem. Na szczęście moje dzieci mają już 19 i 14 lat, więc już niedługo :)


Nie kochasz swoich dzieci?
Nie chcesz widzieć ich kolejnych etapów życia?
Na pewno tak nie jest.
Pomimo, że może dają Ci nieraz popalić, to je kochasz.
Pomyśl, że mogłabyś je stracić, mogłabyś mieć jeszcze gorzej, tak jak np. mam ja.
Inni jak widzisz mają gorzej od Ciebie.

Ba, nie mam innej odpowiedzi. :(


Chociaż wydaje Cię się to nieprawdopodobne, to zrobiłaś to po to, żeby jeszcze szybciej się rozwinąć.
Wybór trudnego życia ma swoje minusy, które powinnaś udźwignąć, skoro tak wybrałaś.
Dla mnie ciekawszym pytaniem jest - dlaczego chciałaś się szybciej rozwinąć? ;)

Re: Przemyślenia

Post: 25 lut 2020, 22:04
autor: Xsenia
soldado pisze:Nie....., bo ktoś sprawił, że właśnie tak myślisz.

Nie Soldado. Nigdy sie nie lubiłam. Od małego dziecka tak mam.

soldado pisze:Nieraz warto cieszyć się z tego, co mamy, bo... możemy nawet też tego nie mieć...

Doceniam to co mam. Bo wiem ile pracy, wysiłku, cierpienia i łez włożyłam w to co mam teraz.

soldado pisze:Nie kochasz swoich dzieci?
Nie chcesz widzieć ich kolejnych etapów życia?
Na pewno tak nie jest.
Pomimo, że może dają Ci nieraz popalić, to je kochasz.

Całe życie moje dzieci uczę samodzielności. Oni już teraz by sobie beze mnie poradzili. Kocham moich synów, ale nie muszę oglądać ich następnych etapów życia, bo wiem, że sobie poradzą. A nawet jak się potkną, przewrócą, to nauczyłam je podnosić się i wstawać. Poradzą sobie :)

soldado pisze:Chociaż wydaje Cię się to nieprawdopodobne, to zrobiłaś to po to, żeby jeszcze szybciej się rozwinąć.
Wybór trudnego życia ma swoje minusy, które powinnaś udźwignąć, skoro tak wybrałaś.
Dla mnie ciekawszym pytaniem jest - dlaczego chciałaś się szybciej rozwinąć?

Udźwignęłam. Choć moja dusza cała jest w bliznach. Część jeszcze nie zagojonych. Być może już w poprzednim życiu miałam dość i dlatego takie trudne życie wybrałam. Może chciałam już wtedy odejść w niepamięć. I to pragnienie ciągle u mnie jest.