autor: cthulhu87 » 04 sty 2012, 12:41
Zanim Kardec wydał Księgę Duchów (1857 - dopiero od tego momentu możemy chyba mówić o spirytyzmie) przez Europę przetoczyła się fala zainteresowania wirującymi stolikami, które wiążą się z wydarzeniami w Hydesville, o których wspomniał Zbyszek. W 1853 roku pisano o tym bardzo dużo w prasie. Możesz zobaczyć np. krakowski "Czas', Gazetę Warszawską, Kurier Warszawski, Dziennik Cieszyński (nry od kwietnia 1853). W tamtych czasach pisał o tym również ks. Piotr Semenenko. Zresztą zajmowali się tym rozmaici ludzie, również uczeni. W Polsce doświadczenia prowadzili m.in. profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zjawisko tłumaczono często magnetyzmem zwierzęcym, więc i tutaj szukałbym źródeł w mesmeryzmie.
Jeśli chodzi o reinkarnację w spirytyzmie, myślę, że spirytyzm nawiązuje tu bardziej do Platona i nie wychodzi nigdzie poza europejski krąg kulturowy. Odniesienia te łatwo znaleźć w pismach Kardeca. Natomiast związki z hinduizmem są raczej pozorne.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl