W. T. Stead

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

W. T. Stead

Postautor: Voldo » 10 mar 2012, 03:33

Tak mnie naszło, przy czytaniu przypisu w książce Stead'a "Listy z zaświata"...

Cytat z książki:
"Wkrótce po katastrofie zgłosił się Stead niewzywany na seans do Biura Julii i przez usta jednego z medium opowiadał o swych wrażeniach, zaznaczając, że celem jego udziału w katastrofie było niesienie duchowej pomocy tym wszystkim, którzy zginęli z nim razem. Na jego polecenie orkiestra znajdująca się na okręcie grała hymn angielski: Bliżej Ciebie, o mój Boże, bliżej Ciebie! – czym tak opanował zwierzęcość ludzką, występującą najaw w chwili śmiertelnej trwogi, że była to pierwsza katastrofa, z której uratowano słabszych, to jest kobiety i dzieci."

A teraz z wiki:
"W kwietniu 1912 roku, na zaproszenie Williama Tafta, William Stead wyruszył na pokładzie świeżo zwodowanego liniowca RMS Titanic w podróż do Nowego Jorku, gdzie miał wziąć udział w konferencji pokojowej odbywającej się w Carnegie Hall. Wsiadając na pokład statku uczynił nieco wbrew swoim własnym przeczuciom: w 1886 roku, w początkach swojej kariery pisarza Science-Fiction, napisał opowiadanie o ogromnym liniowcu który tonie po zderzeniu z górą lodową. Kapitan literackiego statku nazywał się E.J.Smith, podobnie jak kapitan Titanica, Edward Smith, przyczyna zatonięcia większości pasażerów również była ta sama (brak szalup ratunkowych).
(...)
Kilkoro świadków widziało go, jak tuż po północy pomagał kobietom wsiadać do łodzi ratunkowych."

No i właśnie - czyżby przeczuwał to, co go czeka?
Napisał w książce, miał przeczucia...
Kto wie, może Duchy pomagają pisać książki nie tylko mediom (dobra, on był medium piszącym, ale wiadomo o co chodzi) ;)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: W. T. Stead

Postautor: 000Lukas000 » 11 mar 2012, 09:06

Są jeszcze media inspirowane, i w ten sposób duchy mogą wpływać na twórczość wszelkiej maści artystów.
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W. T. Stead

Postautor: orystes » 11 mar 2012, 22:17

Voldo pisze:Tak mnie naszło, przy czytaniu przypisu w książce Stead'a "Listy z zaświata"...

Cytat z książki:
".......... że była to pierwsza katastrofa, z której uratowano słabszych, to jest kobiety i dzieci."

Szkoda tylko że szalupy odpływały nie całkiem wypełnione (zawiódł kapitan statku), a do tego szalup było mniej niż pasażerów. Pasażerów i marynarzy z dolnych pokładów pozamykano żeby ci z górnych (bardziej wpływowi) mogli się w pierwsze kolejności ratować. Tam nie było tak różowo, zostało sporo zapisanych wspomnień tych co przeżyli.
orystes
 
Posty: 137
Rejestracja: 04 lis 2010, 22:30
Lokalizacja: Łódź

Re: W. T. Stead

Postautor: Voldo » 11 mar 2012, 22:23

Chyba nikt nie mówi, że było różowo, bo nigdy nie może być, jak ktoś umiera.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: W. T. Stead

Postautor: atalia » 12 mar 2012, 08:48

A dlaczego nie?Jest wiele relacji mowiacych o tym,że dopiero po odłączeniu sie od ciała człowiek po raz pierwszy doznał uczucia wprost paraliżujacej go miłosci.Jest to uczucie nieznane w świecie gęstej materii.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: W. T. Stead

Postautor: methyl » 12 mar 2012, 13:48

Voldo pisze:może Duchy pomagają pisać książki nie tylko mediom

Pokuszę się o stwierdzenie, że wszelki przejaw ludzkiej twórczości jest pewną formą mediumizmu.
Duchy mogą inspirować nas zarówno do pisania książek, muzyki etc. jak i do pomalowania płotu czy nakarmienia psa :mrgreen: .
arecki

"Wiedza to jedyny skarb podążający za swym właścicielem" - przysłowie chińskie
Awatar użytkownika
methyl
 
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2010, 20:20
Lokalizacja: Pabianice

Re: W. T. Stead

Postautor: atalia » 12 mar 2012, 14:24

Szkoda,ze czasami odmawiają swojej inspiracji,gdy mam jakąś pilną robotę robotę do wykonania(posprzątanie chałupy)i nie mogę się zebrać. ;)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: W. T. Stead

Postautor: tadyszka » 20 mar 2012, 08:48

atalus, pomagaja ci wtedy tez duchy.. tylko te gorsze..namawiaja do lenistwa :)
... Może wojny wciąż wybuchają dlatego, że jeden nigdy w całej pełni nie chce czuć tego, co cierpi drugi...
Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego, a nie widzenie własnego odbitego w jego
oczach...


spirytystka na emigracjii
Awatar użytkownika
tadyszka
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 668
Rejestracja: 16 lut 2011, 18:21
Lokalizacja: Hamburg

Re: W. T. Stead

Postautor: cthulhu87 » 28 lip 2012, 11:02

Czy ktoś z was czytał już "Listy z zaświatów" Steada?
Na pewno czytał Voldo, bo pomagał przygotować książkę do druku. :D Ciekaw jestem waszego zdania na temat rad podanych przez ducha Julii Ames, dot. rozwijania medialności. Myślę, że są dosyć przydatne, jeśli chodzi o budowę koncentracji przy próbach otrzymywania przekazów.


A w ogóle, jeszcze w ten weekend trafia do druku "Błękitna Wyspa" - relacja ducha Steada, opisującego swoją sytuację w zaświatach po katastrofie statku. Powinna być dostępna na kongresie i na rivail.

Poniżej okładka:

Obrazek
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: W. T. Stead

Postautor: sigma » 16 sie 2012, 22:51

Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Następna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości