To może inaczej: wiadomo, że zarówno prostokąt i kwadrat można określić jako czworobok - ale jakbyś był matematykiem i zrezygnował z tych pojęć i stosował wyłącznie pojęcie czworobok (które nie oddaje bardzo istotnych detali), miałbyś niezły bałagan w zapiskach i prawdopodobnie nikt poza Tobą by cię nie rozumiał.
Możesz sobie wmawiać, że panteizm jest ateizmem, ale prawda jest taka, że panteizm jest po prostu kolejną koncepcją Boga, której z jakichś niezrozumiałych względów odmawiasz racji istnienia, bo nie pasuje ona do twojej idei Boga osobowego. Bóg panteistów wcale nie musi mieć cech, które nadaje się Bogu u Tomasza z Akwinu czy w Księdze Duchów.
Pojęcie Boga w wypowiedziach różnych ludzi jest bardzo niejasne i nie można go tak ściśle traktować - bo dojdziemy do absurdu w rodzaju stwierdzeń, że jeżeli Apollo albo Zeus nie mają atrybutów, które przypisuje się Jahwe, nie można ich określić mianem bogów. A jednak można i się określa.