Medytacja

Re: Medytacja

Postautor: 000Lukas000 » 31 sie 2012, 08:49

sigma pisze:
atalia pisze:Chyba jednak to nie to samo.


Oczywiście, że modlitwa i medytacja to nie to samo ale trudno jest wytłumaczyć to komuś kto uparł się żeby te pojęcia rozumieć synonimicznie, o ile w ogóle trzeba dążyć do tego żeby zmienił swój sposób myślenia. Nawiasem mówiąc, medytacja sprzyja rozumieniu siebie a przez to rozumieniu innych. Dodam jeszcze, kolejny raz, że spotkałem wiele osób które medytować nie chcą za to mają sporo do powiedzenia na temat medytacji.


A ja myślę o zaczęciu praktykowania medytacji Zen, mam nadzieje że nie uszkodzę sobie umysłu i nie zacznę gadać głupot sprzecznych z logiką :lol:

A tak na serio, to zacznę chyba praktykować zen, ale tak w 100% więc pierwsze muszę nauczyć moje mięśnie siedzieć w pozycji lotosu, trochę to potrwa. :?
Powiem więcej z tego co czytam jest to po prostu stan Alfa, który również może wystąpić w modlitwie. Metody tej techniki Zen stosowałem nie raz, w przypadku pozycji leżącej, raz chyba udało mi się nawet wejść w głębszy stan, a przynajmniej na jego początek, stan Theta, ponieważ czułem że nie mam ciała, nic nie widziałem itp. czyli zaczęły wyłączać się zmysły, tylko że ten stan nie służy do rozmyślania i rozumienia, bo jak tylko zacząłem to robić to stan natychmiast minął. Więc jeśli medytacja jest tego samego typu stanem, a tak właśnie najprawdopodobniej jest, to nie służy ona do rozumienia.

A powiem że masz sigma ciekawe podejście do medytacji:
Wyższe duchy - Mylą się (Chyba nikt nie powie że Divaldo za opiekuna ma niskiego ducha)
Dalajlama - Myli się (jego książki to JEGO zdanie i JEGO wiedza)
Rozum i Logika - nieważna (bo kto by się tym przejmował)
Ja i moje subiektywne odczucia w medytacji- słuszność
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Medytacja

Postautor: atalia » 31 sie 2012, 12:22

Lukasie, jeszcze nie tak dawno temu miałam poglądy w 100% tożsame z Twoimi, a za sprawę osobowego Boga gotowa byłam dać się posiekać w plasterki. Jednak później doszłam do całkiem odmiennych wniosków, a raczej one same do mnie przyszły.
Zatem - nigdy nie mów "nigdy"... :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Medytacja

Postautor: 000Lukas000 » 31 sie 2012, 12:32

No to chyba właśnie mnie przekonałaś do tego bym zarzucił ten pomysł :shock: Serio, nie chce stracić umiejętności logicznego myślenia i analizy obstając przy jakiś szalonych tezach :( Dzięki za ostrzeżenie :)

A tak na serio
Atalio, zastanowił bym się nad tym "samo do mnie przyszło".

Ponieważ w życiu widzimy że dobre rzeczy raczej nie przychodzą same, trzeba na nie zapracować, na zdobycze umysłu również.

Może jednak spróbuje, ale mam prośbę do spirytystów z analitycznym podejściem, jak zauważycie że zwariowałem i obstawiam przy szalonych założeniach, to pomóżcie mi, poddajcie mnie jakiejś fluidoterapii żeby opuściły mnie niskie duchy, macie moje pozwolenie.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2012, 16:02 przez 000Lukas000, łącznie zmieniany 2 razy
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Medytacja

Postautor: atalia » 31 sie 2012, 16:44

Hehe...rzeczywistość jest znacznie bardziej szalona niż mogłoby się wydawać.
Dla Ciebie przytoczę jeszcze raz powiedzenie wielkiego fizyka Nielsa Bohra (wybaczcie powtarzanie, ale uwielbiam te słowa, a Lukas może ich nie znać ). Otóż na jakiejś konferencji naukowej Bohr zwrócił się do innego fizyka w ten sposób:"Wszyscy zgadzamy się, że pańska koncepcja jest szalona, ale czy wystarczająco?"
A co tego "samo przyszło" - hm, cóż...miałam pewnego rodzaju małe doświadczonko "mistyczne". Pomimo tego cudzysłowu było jednak dość wstrząsające.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Medytacja

Postautor: 000Lukas000 » 31 sie 2012, 16:56

atalia pisze:Hehe...rzeczywistość jest znacznie bardziej szalona niż mogłoby się wydawać.
Dla Ciebie przytoczę jeszcze raz powiedzenie wielkiego fizyka Nielsa Bohra (wybaczcie powtarzanie, ale uwielbiam te słowa, a Lukas może ich nie znać ). Otóż na jakiejś konferencji naukowej Bohr zwrócił się do innego fizyka w ten sposób:"Wszyscy zgadzamy się, że pańska koncepcja jest szalona, ale czy wystarczająco?"
A co tego "samo przyszło" - hm, cóż...miałam pewnego rodzaju małe doświadczonko "mistyczne". Pomimo tego cudzysłowu było jednak dość wstrząsające.


Widzisz w nauce są potrzebni zarówno szaleni wynalazcy jak i racjonalni tamerzy.
Nigdy bym nie pomyślał że mogę w jakiejkolwiek dziedzinie należeć do tamerów:)

No właśnie atalio, i oto się rozchodzi, czy można zaufać zjawiskom mistycznym?
Jak to zjawisko przebiegało, że skłoniło cię do uznania panteizmu??

Mówisz że wszystko jest energią, i to się w pewnym stopniu zgadza, ale lepiej powiedzieć że wszystko składa się z energii, spirytyzm określa to jako Fluid powszechny.

Jednak rozgranicza Fluid który sam w sobie nie jest inteligentny i nie może podejmować akcji, od Boga, który jest częścią świata świadomego, czyli duchowego. A skoro nawet my niedoskonali posiadamy świadomość i odrębność, dzięki czemu jesteśmy zdolni do podejmowania akcji, rozwoju, i tworzenia, dlaczego zakładać że Bóg jest nieświadomą energią? Czy byłby wtedy w stanie cały czas tworzyć inteligentne projekty?
Czy przypadek kiedykolwiek stworzył coś co miało schemat i plan? Przypadek przecież tak samo jak panteistyczny "Bóg" nie ma świadomości, i wiemy że nie może stworzyć takich projektów.

Ponad to przecież duchy w księdze duchy udzieliły odpowiedzi na temat natury Boga, również tego że jest inteligencją a więc i świadomy samego siebie. Powiedziały bardzo ważną rzecz, że w istocie byśmy w tej jednej sprawie nie wychodzili ponad to co nam powiedzieli, ponieważ nie będzie to służyło rozwojowi.

O panteizmie też mówiły, i dały argumenty że panteizm jest błędnym założeniem. Nie wiem czy czytałaś księgę duchów, jeśli nie to poczytaj.

Pozwolę sobie zacytować co duchy przekazały Kardecowi na temat panteizmu

"Gdyby Bóg był tym, nie byłby Bogiem, gdyż wówczas byłby skutkiem, a nie przyczyną - nie może być równocześnie jednym i drugim. Bóg istnieje, w to nie można wątpić, a to jest rzecz
główna - wierzcie mi i nie zapuszczajcie się dalej. Zbłądzilibyście w labiryncie i nie stalibyście się lepszymi, przeciwnie, stalibyście się pyszniejszymi, ponieważ sądzilibyście, że wiecie nieco więcej, a przecież nic byście nie wiedzieli. Pytajcie się raczej o wasze niedoskonałości i baczcie, jak byście je naprawili, a to będzie wam użyteczniejsze, niż oglądanie się za tym, na co nie możecie jeszcze otrzymać odpowiedz"
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Medytacja

Postautor: atalia » 31 sie 2012, 20:09

Za pozwoleniem, Sigmo...
Lukasie, nie traktuję Księgi Duchów jako pisma objawionego, a poza tym nigdy nie twierdziłam, że Bóg jest nieświadoma energią.
Nie mam zamiaru Cię przekonywać i nakłaniać do przyjęcia moich poglądów, byłoby to całkowicie bezsensowne.
Pozwól tez, że ja pozostanę przy swoich, zresztą one ciągle ewoluują i trudno powiedzieć, czym to się wszystkim skończy.
Zdaje się, że mój problem polega na tym, że oprócz KD czytam również wiele innych książek, może niepotrzebnie. W innych "sektach" czytanie obrazoburczych lektur jest surowo zakazane, może tu należałoby coś podobnego wprowadzić? :lol:
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Medytacja

Postautor: 000Lukas000 » 31 sie 2012, 20:57

Nikt z nas nie uważa pism Kardeca za natchnione, są w nich również błędy, ja wypatrzyłem przynajmniej jeden. Jednak najważniejsze by człowiek był zawsze ostrożny, badał i analizował wszystko, jedynie rozum jest w stanie dopomóc nam w tym by z wielu informacji wyłuskać te wartościowe. Źle by było gdybyśmy traktowali je jak dogmat. Jednak za wypowiedziami duchów w sprawie panteizmu opowiada się logika.

Ja po prostu nie daje zaufania mistycznym przeżyciom, bo różnie to z nimi bywa, nie dawno mieliśmy przypadek świeżo nawróconego katolika, Artura, które takie mistyczne przeżycie miał. Ja pewnie w życiu też bym się czegoś takiego doszukał, jednak czy można zaufać takim przeżyciom? Ja za moimi tego typu przeżyciami nie poszedłem, trafiłem na grunt spirytyzmu, teraz nic takiego nie czuje, jednak czy to źle? Czy po prostu są one subiektywnymi wyobrażeniami generowanymi przez nasz mózg? Znałem pewną ewangeliczkę która miała bardzo realną wizję w której widziała szatana a Jezus jej przekazał że jeśli nie porzuci Katolicyzmu(wtedy jeszcze była katoliczką) to zginie za jego grzechy. To oczywiście była fikcja, wygenerowana przez jej umysł.

Panteizm zakłada że Bóg nie jest osobowy, że jest zarazem wszystkim, duchami, materią. To wprost dowodzi że nie może być świadomy, albo cierpi na olbrzymie rozczłonkowanie jaźni co uniemożliwia podejmowanie decyzji. Po za tym staje się nie tym co stworzył a tym co zostało stworzone. Może więc skoro tak nie uważasz to nie jesteś jednak panteistką, kto wie.

Każdy ma własną drogę, własne zdanie i własną czas, zobaczymy więc kto jakie błędy myśleniowe popełnił w przyszłym życiu, jedno jednak jest pewne każdy z nas ma ich przynajmniej ze setkę :lol:
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Medytacja

Postautor: atalia » 31 sie 2012, 21:07

Może lepiej opuśćmy ten watek, bo Sigma nas ...sprowadzi do parteru. :?
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Medytacja

Postautor: 000Lukas000 » 31 sie 2012, 21:08

atalia pisze:Może lepiej opuśćmy ten watek, bo Sigma nas ...sprowadzi do parteru. :?


:)
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Medytacja

Postautor: sigma » 31 sie 2012, 22:21

Nie jestem w stanie siedzieć w pozycji lotosu. Pozycja półlotosu to szczyt moich możliwości, a i tak z przyczyn zdrowotnych nie powinienem jej nadużywać. Ale jaki to ma związek z medytacją ? Jakiś ma, ale nauczyciele zen pracujący na Zachodzie podkreślają że pozycja medytacji, mając swoje znaczenie, nie jest aż tak bardzo istotna. Pozycja lotosu zresztą to wcale nie jedyna pozycja medytacyjna.
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości