danut pisze:Mnie bardziej interesuje psychika tych kobiet i sposoby manipulacji jakie praktykują, poznałam je bardzo dobrze i opracowuje metody bronienia się przed nimi. A pozostałości po rytuałach, gwiazdę Dawida z patyków, worki z krwią rozwieszone w koło na drzewach i inne pozostałości w miejscu uznanym za miejsce mocy, tak widziałam, sam widok potrafi odrzucić, ale wiem, że nie jest on wcale istotny, bo to tylko technika, która ich nakręca.
Jak ja zobaczyłbym coś takiego to raczej podejrzewałbym, że to grupka nastolatków z problemami się bawiła, albo dorośli ludzie z jeszcze większymi problemami- z psychiką oczywiście... Raz widziałem reportaż o kobiecie (chyba z Wielkiej Brytanii), która uważała się za wampira... Poderżnęła nożem gardło jakiemuś przypadkowemu facetowi, a potem próbowała pić jego krew... Jeśli chodzi o jakieś specjalne moce to chyba ich za bardzo nie miała, przynajmniej nie miała takich, które pozwoliłby jej uniknąć aresztu, a później przymusowego pobytu w szpitalu psychiatrycznym..
Ja osobiście nie twierdzę, że nie ma czegoś takiego jak magia... Twierdzę, że raczej czegoś takiego nie ma, a osoby, które uważają się za czarowników, czarownice mają problemy natury psychicznej...