Zacznę od tego czym jest biblia. Zbiorem mitów i legend? Darem od jakiejś istoty wyższej? A może wymysłem szaleńca? Tego nie wiem i pewnie się nie dowiem. Mimo tego, że sam nie wierzę w boga, niektóre fragmenty z biblii wywołują u mnie wzruszenie. Nie posiadam biblii, nie czytam jej, ale jednak ciągle na nie natrafiam na fragmenty a to w internecie lub gdy ktoś ją cytuje przy mnie. Niektóre z nich są wielką mądrością życiową - nie duchową, ale życiową, bo wskazują na coś, do czego ja musiałem dojść sam, poprzez cierpienie - coś, co ma zastosowanie tu i teraz, w życiu, nie po śmierci.
Na moje nawrócenie nie macie co liczyć, ale jest tu wielu ludzi, którzy jednak posiadali, czytali biblię i wierzą w nią. Chciałbym, abyście podzielili się waszymi ulubionymi fragmentami, które wywarły na was wrażenie, które wg. was przekazują jakąś życiową mądrość.