Casandra pisze:Ale...siedzi we mnie jakiś taki strach, taka myśl...a co będzie, jeśli mimo śmierci to będzie bolało?:-) wiem, to pewnie głupie, ale czytałam, że Dusza może "odczuwać" po oddzieleniu się od ciała cierpienie.
Śmierć nie boli. W momencie umierania wyłączają się zmysły: dotyku, czucia, węchu, słuchu, wzroku i inne. Wiem to, bo przeżyłam na własnej skórze.
"Agonia jest to okres przedśmiertny charakteryzującym się stopniowym upośledzeniem funkcji wielu układów, a przede wszystkim układu krążenia, oddechowego, nerwowego. Przejawia się to osłabnięciem odruchów i zmysłów."
http://www.bryk.pl/wypracowania/pozosta ... ertne.html
atalia pisze:Ja mam taką obawę, ze obudzę się w piecu krematoryjnym i spalą moje ciało "na żywca"...
Hm to mało prawdopodobne. Wcześniej lekarze i pracownicy kostnicy upewniają się, że człowiek na pewno nie żyje. Ale ja też raczej wolałabym się utopić niż spalić. Obawa byłej wiedźmy