"...pracujcie więc nad swoim rozwojem. Oto wasz cel - osiągnijcie go, postępując zgodnie z prawami, które wyryłem wam w waszym sumieniu."
i
"...ponieważ Duchy mają wolną wolę, jedne wybierają najkrótszą drogę, czyli drogę dobra, natomiast inne dłuższą, którą jest droga zła."
do tego:
"...wszyscy muszą się wcielać niezależnie od tego czy podążają drogą dobra czy zła.."
i
"jedynie ci którzy kroczą ścieżką dobra, rozwijając się szybciej, są bliżej celu i osiągną go cierpiąc mniej."
A więc mamy ponoć wolną wolę nie tylko na ziemi ale jako niematerialni też tylko że mamy gów..do powiedzenia bo cel odgórnie jest nam wyznaczony - tylko że to się kłóci z tym co jest zawarte w pierwszej książce A.K. (duchów) a więc że nie musimy się wcielać a wcielenie zależy tylko od nas samych
"20. Ponieważ Bóg jest nieskończenie sprawiedliwy i dobry, nie skazuje stworzonych przez siebie istot na wieczne cierpienie..."
Dobre A gdyby jednak w końcu stracił do nas cierpliwość i nas starł na pył - stracił by sens życia
A ci co podążają drogą zła z wyboru też muszą się wcielać bo bez nich życie by było pozbawione sensu - tak? A nad tym wszystkim jest "bat" w postaci cierpienia które zostanie skrócone gdy się podporządkujemy i ochłap jak Azor za aportowanie w postaci mniejszego lania. Cóż, to jest doskonałe I to powiedziały duchy wyższe które nie mają pojęcia o sobie mówiąc: "pochodzenie i sposób stworzenia Duchów są nam nieznane" albo to: "Duchy wcielone tworzą ludzkość, która nie ogranicza się do samej Ziemi - zaludnia wszystkie światy rozsiane w kosmosie"
To my ludzie zamieszkujemy te światy?
Ta filozofia jest wyjątkowo zbliżona do poglądów władców tej Ziemi (iluminatów:) czyli żyj, bądź grzeczny i pracuj dla naszego dobra i naszych majątków to nie spotka cię kara lecz nagroda w zaświatach (najlepiej pracuj za darmo a wynagrodzenie odbierzesz po tamtej stronie
...aby wspierać go (człowieka) w wypełnianiu zadania, Bóg dał mu pomocników - zwierzęta"
a przecież ktoś tu twierdził że zwierzęta i kamienie to początki ducha wcielonego - chyba jednak ten ktoś nie czytał tej książki, albo duchy się pomyliły
A najbardziej w szoku jestem, tym: "Nie sądźcie że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść ale wypełnić" - i autor idąc po tej myśli zaczyna udowadniać że te słowa są natchnione czyli duchy potwierdzają tekst napisany przez masonów - na to są dowody - i nikt już nie wierzy w to że biblię napisali uczniowie Jezusa! A duchy wyższe tego nie wiedzą
Więcej - autor zaczyna udowadniać że dekalog wysłał Stwórca jakiemuś Mojżeszowi który go wykuwał na skale godzinami