Oczywiście, ze tak, Nikito. Ci źli realizować będą swoje marzenia przez rozpychanie się łokciami, kradzież, spekulacje, kłamstwa więc żadnym miernikiem stanu duchowości danego człowieka nie może być procent spełniania marzeń. Wszystko zależy od tego, jakie te marzenia są, jak w ich realizacji liczymy się z potrzebami i rzeczywistością otoczenia, bo nie jest moralne tworzyć za wszelką cenę rzeczywistości tak jakbyśmy chcieli ją podać sobie a tym samym zakłócać ją innym, wydzierać na siłę to co nam nieprzynależne. Jeśli zaś stan duchowości, jak tu już też było, oceniamy po stanie zdrowia ciała danej osoby, to ja zapytam podstępnie następująco, to czy przez stan ciała człowieka zmarłego należy wnioskować tak, że każdy zmarły ma najniższy stopień uduchowienia? Bo już gorzej być nie może przecież z naszym ciałem jak przy pośmiertnym rozkładzie
Sami zobaczcie jak przewrotne teorie są tu głoszone.