Ciekawe w tym wszystkim jest to jaki związek z "świętością" może czystością duszy ma miesiączkowanie. W wielu starych kulturach odnajdujemy ten model - w Afryce kobiety były izolowane na ten okres od plemienia, bo były nieczyste, a na kapłanki Sybille wybierano też albo bardzo młode dziewczynki albo kobiety już po okresie rozrodczym. Wydaje mi się ze może to mieć coś wspólnego z odbieraniem silnych impulsów energii, czy magnetyzmu ziemskiego i pewnie tej mrocznej, same stany podrażnienia, podenerwowania w tych dniach kobiet coś o tym mówią, ja np. przyciągałam łyżki widelce kiedyś najsilniej w tych dniach do ciała