wszystko ma swój cel

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

wszystko ma swój cel

Postautor: monika1 » 17 sty 2017, 16:01

Chcę się z Wami podzielić pewnym myślą lub może komuś przywrócić nadzieję. Patrząc na swoje życie doszłam do wniosku, że wszystko ma jakieś znaczenie. Posiadam chorobę czy raczej przypadłość dość rzadką na którą cierpiałam wiele lat i leki które brałam nie przynosiły pożądanego efektu. Wiele bitew stoczyłam ze swoją psychiką jednak zawsze kiedy chciałam się poddać miałam tą cichą nadzieję, że w końcu to się jakoś ułoży. Może to zabrzmi głupio i pewne osoby nie będą w stanie tego zrozumieć, ale jestem wdzięczna za to przez co musiałam przejść żeby być dzisiaj osobą, którą jestem. Dzięki temu otworzyła się we mnie strona duchowa, poznałam czym jest cierpliwość. Nie wiem czy gdybym była zdrowa poznałabym spirytyzm, pewnie byłabym osobą skupioną na wartościach materialnych, nie miałabym swojego zdania moje życie byłoby puste. Dzięki temu wszystkiemu wiem co jest w życiu ważne, wiem którzy ludzie są dla mnie najważniejsi i co więcej dostałam odpowiedź jaką drogą mam iść w życiu. Wiele lat się z tym męczyłam i gdyby nie mój opiekun czy jakieś duchy mi przyjazne pewnie wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. Powiem Wam, że prosiłam Boga by dam mi odpowiedź czy wybrałam dobrą drogę w życiu składając papiery na pielęgniarstwo czy to na pewno to co mam w życiu robić. I pewnego dnia kompletnie się tego nie spodziewałam leki zaczęły działać. To tak jakbym dostała zdrowie żebym mogła się spełniać jako pielęgniarka. Nie byłam zaskoczona ani szczęśliwa czułam się normalnie bo w głębi duszy wierzyłam, że ten dzień nadejdzie. Nie odbierajcie tego jako "gorzkie żale''. Mam nadzieję, że komuś tym postem będę w stanie dać choć odrobinę nadziei a tym którzy cierpią na różnego rodzaju choroby chce powiedzieć, że może spotyka lub spotkało to Nas bo Bóg chce żebyśmy zwrócili uwagę na to co naprawdę jest ważne, żebyśmy się zmienili. Miejcie cierpliwość i nadzieję.
Awatar użytkownika
monika1
 
Posty: 17
Rejestracja: 05 lip 2015, 16:06

Re: wszystko ma swój cel

Postautor: danut » 17 sty 2017, 16:16

Doskonale rozumiem co napisałaś. Więcej, identyczne zdanie, bym zwróciła uwagę na to co w życiu jest rzeczywiście ważne, dzięki spowolnieniu mnie w biegu życia i swojemu w nim cierpieniu jest silnie zaakcentowane w mojej książce. Jest taki moment, gdy człowiek zaczyna to rozumieć, gdy otwiera się jego prawdziwa świadomość siebie i roli jaką tu spełnia i wtedy wszystko to co doświadczyliśmy staje się naszym błogosławieństwem, oraz naszą dumą, gdy przeszliśmy przez to godnie, gdy nie upadliśmy pod kamieniem psiocząc na cały świat i Boga, gdy nie użalaliśmy się nad swoim losem. "Weź swój krzyż i idź za mną" - i tylko tą drogą kroczymy do wieczności. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: wszystko ma swój cel

Postautor: Nikita » 17 sty 2017, 20:52

Dzieki Monika...bardzo to zyciowe i piekne...ja tez mam problemy zdrowotne ...nie ciagle ale czesto....i tez sie zastanawiam po co to wszytsko? Oczywiscie , ze to mnie roozwinelo...alle nie lubie cierpiec...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: wszystko ma swój cel

Postautor: amiko » 17 sty 2017, 21:09

Stosujecie niekonwencjonalne metody leczenia?
amiko
 
Posty: 89
Rejestracja: 08 sty 2017, 19:15

Re: wszystko ma swój cel

Postautor: Nikita » 17 sty 2017, 21:14

Jasne Amiko od lat...i duzo pomoglo...ale niestety jeszcze troche zostalo....
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: wszystko ma swój cel

Postautor: danut » 17 sty 2017, 21:56

amiko pisze:Stosujecie niekonwencjonalne metody leczenia?


Mnie dużo pomogła siła woli, bo nasza świadomość, pojmowanie i charakter ma w powracaniu do zdrowia niemałe znaczenie.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27


Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości