danut pisze:Wszystkie są złe. Przeważnie rzucający je nie patrzy w szerszej perspektywie, swoje dobro wysuwa na plan pierwszy i nie przewiduje konsekwencji.
Ok. posłużę się przykładem.
Kiedyś pracowała ze mną przyjaciółka, której bardzo dużo złego się przydarzało.
Poprzez poważną chorobę córki, do dużych długów, za co się nie zabrała, to wszystko brało w łeb.
Wiele lat pracuję jako agent d/s nieruchomości i jest tak, że w 99% po podpisaniu ,,Protokołu Uzgodnień'' dochodziło do transakcji.
Ona 7 razy z rzędu podpisała taki Protokół i nie dochodziło do transakcji.
Zresztą wziąłem ją do pracy w biurze, żeby się ,,odkuła'', ale tak jak napisałem, miała nieprawdopodobnego pecha.
Coś było nie tak.
Wokół niej kiedyś wyczułem Ducha mężczyzny, który był za to odpowiedzialny.
Okazało się, ze lata wcześniej potrąciła ze skutkiem śmiertelnym go na pasach..
Podobno to była jego wina, bo wtargnął na pasy.
Jaka było, to tylko ona wie.
Kiedyś intuicyjnie kazałem jej wymówić i wypisać na kartce pewne zaklęcie, a następnie spalić je w ogniu palącej się świecy.
Nie zapomnę min kilku osób, gdy ta świeca wiele minut paliła się nienaturalnym ogniem dosyć mocno i głośno.
Pozamykałem jeszcze mentalnie wszystkie przestrzenie w jej domu...
I od tego czasu jak ręką odjął.
Zaczęła zarabiać duże pieniądze, potem dostałą propozycje żeby przejść na Dyrektora jednej ze Szkół Językowych.
Zrobiła kilka trafnych posunięć z innymi inwestycjami, które wcześniej rozpoczęła.
Było widmo sprzedaży domu i plajty, a potem był zwrot o 180 st...
Dlatego przepraszam Cię, z całym szacunkiem do Ciebie, mam inne zdanie na ten temat, bo byłem tego świadkiem i nadal jestem.