przeżycia rodzinne i inne

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: Estia72 » 14 kwie 2018, 11:21

Magu mialam kiedys podobna sytuacje, nie wiem z kim masz do czynienia ale musisz pamietac ze duchy przebywajace tu na ziemi sa rozne tak jak rozni sa ludzie. W niechcianych kontaktach z nimi nauczylam sie jednego...nie zawsze nasza "buta/agresja" odnosi dobre skutki a moze wrecz pogorszyc sytuacje, tak bylo u mnie , nie bylam zupelnie przygotowana na takich domownikow, brak doswiadczenia i wiedzy tylko pogorszylo sytuacje w domu...wiec nie chojrakuj ;) :D

Czasem wystarcza najprostsze sposoby....

Kiedys gdy wynajmowalam pokoje ,zamieszkala u mnie pewna osoba , od razu przy pierwszym spotkaniu czulam jakas niechec do tej osoby, cos mnie odpychalo od niej i zle sie czulam w jej obecnosci
(bole glowy, mdlosci, ucisk w zoladku) ale zbagatelizowalam to, zaraz pierwszego dnia gdy ta osoba sie wprowadzila do mnie ,cos mnie zaatakowalo, chcialo wejsc w moje cialo, doslownie zwalilo mnie fizycznie z nog, siadlam na 4 litery jednakze nie pozwolilam sobie by stracic swiadomosc i przejac moje cialo... To cos bylo naprawde silne... Po jakims czasie okazalo sie ze ta osoba nie tylko jest bardzo zaburzona psychicznie ale ma przyczepionych lokatorow do siebie...to co dzialo sie z ta osoba wynikalo z jej poprzednich wcielen gdy zajmowala sie czarna magia ze skladaniem ofiar i to zlo ciaglo sie za nia do obecnego zycia mimo ze w tym wcieleniu ta osoba tego juz nie czynila...Dzialy sie z nia dziwne rzeczy, calymi nocami palila swieczki, kadzidelka ,robila jakies medytacje, modlitwy by sie uwolnic od zla ktore przyspawalo sie do niej ....i ja czynnie atakowalo . Jej obecne zycie jest jedna wielka rozsypka, bardzo zle relacje z rodzicami, wrecz nienawisc, z rodzenstwem to samo, brak calkowicie zycia osobistego, partnera, dzieci, ciagla utrata pracy ,zle relacje w pracy, zmiany miejsca zamieszkania, brak wlasnego konta itd. Konsekwencje Magu straszne....Pisales gdzies ze mamy wolna wole i mozemy robic co chcemy....tu jak widzisz na tym przykladzie tej osoby bez wzgledu w co wierzysz duchu wcielony za wszystko jest rachunek do zaplaty, wiec uwazaj z ta wolna wola! ;)

Zastanawialam sie i pytalam wiele razy po co do mnie przyslano ta osobe....dlaczego nasze sciezki sie zeszly, nie moglam jej bezposrednio pomoc ,dostalam stanowcza odmowe od mojego przewodnika , pokazalam jej tylko jak medytowac, jak laczyc sie z prawdziwym zrodlem gdyz nawet te medytacje ktore czynila byly jednym wielkim przypadkowym chaosem...wskazalam jej rowniez na bledy w mysleniu ,zszokowalo mnie gdy osoba prawie 40 letnia powiedziala mi o tym ze chciala wynajac kogos by pozbawil zycia kogos z jej obecnego zycia z ktora lacza ja karmiczne zwiazki ,gdyz uwazala (i miala racje)ze ta osoba ja atakuje (tez zajmowala sie do obecnego wcielenia czarna magia) Dalam tej osobie namiary do znajomej ktora zajmuje sie tymi rzeczami czyli uwalnianiem , umowily sie razem i pojechala do niej , jednakze jakiez bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie ze na spotkaniu ta moja lokatorka zamiast zaczac pracowac z moja kolezanka zwachala sie z dziewczyna ktora nazywa sama siebie wspolczesna czarownica...widocznie wibracyjnie byly bardziej do siebie podobne i sie przyciagaly niz z moja kolezanka dzialajaca i pracujaca z pozycji serca....
Nie przeciagajac, lokatorce nie bylo za dlugo dane zamieszkiwac u mnie, po 2 tyg. od zamieszkania sie wyprowadzila do innego miasta gdyz stracila prace. Pokoj w ktorym mieszkala stal pusty przez 2 miesiace ,w tym czasie wymienilam wszystkie meble w nim itd. po czym moja mama sie tam wprowadzila. Od samego poczatku zaczela skarzyc sie ze nie moze tam spac, ze doslownie atakuja ja mysli zupelnie bezsensowne, myslalam ze mama jest przewrazliwiona jednakze poniewaz ciagle zawracala mi glowe dla swietego spokoju postanowilam przetestowac pokoj. Faktycznie pierwszej nocy gdy sie tylko polozylam do lozka doslownie jak by bezsensowne mysli zaczely atakowac moja swiadomosc ,czegos takiego nigdy w zyciu jeszcze nie doswiadczylam ,to tak jak bys znalazl sie w umysle szalenca ,przyrownala bym to do paranoi/psychozy. Cala noc ataki tych chorych mysli nie dawaly zasnac ,byl w nich taki bezsens tego po prostu nie da sie opisac, wstajac w nocy do toalety uslyszalam z pokoju dochodzacy glos i smiech mezczyzny i wtedy pomyslalam mam cie! Wbrew temu na co to wygladalo wystarczylo zwykle oczyszczenie pokoju biala szalwia , gdy czyscilam ten pokoj poczulam intensywny zapach dwoch osob w prawym rogu lozka....Po oczyszczeniu wszystko ustalo, w pokoju mozna normalnie spac. Ja zawsze uwazam ze najlepiej jest Magu zaczac od najprostszych metod ,wiec zanim zaczniesz kombinowac zacznij od zwyklej szalwi. Nie potrafie wytlumaczyc Ci jej dzialania ale dziala!
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: Nikita » 14 kwie 2018, 12:02

Mag a skad wies, ze to rodzina? To Jakis dom od pokolen w rodzinnych rekach? Ciekawe czemu duchy tkwia w takich miejsach...a moze tam jest Jakis Portal skoro tych Duchow jest wiecej?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: Nikita » 14 kwie 2018, 12:26

Estia bardzo ciekawe o czym piszesz...Ja tez spotykalam w swoim zyciu takie niezrownowazone osoby...ktore zawsze dzialaja ciezko i destruktywnie. Z roznych pewnie powodow ludzie Maja takie zaburzenia emocjonalne. Ale takie osoby nie chca nad soba pracowac....chca dalej tkwic w tym stanie...i ciagna innych w dol...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: Estia72 » 14 kwie 2018, 12:52

Nikita pisze:Estia bardzo ciekawe o czym piszesz...Ja tez spotykalam w swoim zyciu takie niezrownowazone osoby...ktore zawsze dzialaja ciezko i destruktywnie. Z roznych pewnie powodow ludzie Maja takie zaburzenia emocjonalne. Ale takie osoby nie chca nad soba pracowac....chca dalej tkwic w tym stanie...i ciagna innych w dol...


Tak sie wlasnie zastanawiam Nikito ile z osob leczonych w zakladach psychiatrycznych tak naprawde jest chorych tylko dlatego ze maja podczepiencow/lokatorow na gape a z drugiej strony czy choroby umyslowe wynikaja z tego wlasnie ze takie osoby dopuscily sie jakis paskudnych rzeczy albo weszly w paskudne tematy/zabawy z czarna magia itp. ,skad sie to bierze.... :?:
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: danut » 14 kwie 2018, 14:13

Estia72 pisze:
Nikita pisze:Estia bardzo ciekawe o czym piszesz...Ja tez spotykalam w swoim zyciu takie niezrownowazone osoby...ktore zawsze dzialaja ciezko i destruktywnie. Z roznych pewnie powodow ludzie Maja takie zaburzenia emocjonalne. Ale takie osoby nie chca nad soba pracowac....chca dalej tkwic w tym stanie...i ciagna innych w dol...


Tak sie wlasnie zastanawiam Nikito ile z osob leczonych w zakladach psychiatrycznych tak naprawde jest chorych tylko dlatego ze maja podczepiencow/lokatorow na gape a z drugiej strony czy choroby umyslowe wynikaja z tego wlasnie ze takie osoby dopuscily sie jakis paskudnych rzeczy albo weszly w paskudne tematy/zabawy z czarna magia itp. ,skad sie to bierze.... :?:

Bardzo dużo osób z problemami psychiatrycznymi ma zawirusowane świadomości. Tak, tak, najlepszym porównaniem będzie tu działanie programu komputerowego w sieci i atak na dany program hakerów lub samoczynne ściągnięcie przez operatora do siebie wirusów. Taki program nie będzie pracował poprawnie, taki program oszaleje. Podczepieńcy, czy lokatorzy na gapę( jak nazywasz) to nic innego jak tylko pliki niechcianych informacji. Często są określane jako myślokształty, ponieważ potrafią zbić się w jakiś obraz, często w jakąś bardzo brzydką poczwarkowatą postać nie spełniającą warunków fizycznych do przetrwania w świecie rzeczywistym. Ja naciskam zwykle w takich sytuacjach na poszukiwanie hakera, bo wtedy dowiesz się jak, kiedy, kto i co wysłał, albo naciskam na odnalezienie u siebie momentu ściągnięcia ku sobie tego czegoś. Zwykle stąd to się wtedy bierze jak piszesz :D z praktyk okultystycznych, z zabaw czarną magią. Bo niestety podłączony do internetu "małolat" nie potrafiący z niego korzystać w normalny sposób nabroi tam tylko, sprowadzi zakłócenie, które nic dobrego żadnemu programowi wgranemu na dysku nie przyniesie.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: czarnyMag » 15 kwie 2018, 00:48

Estia72 pisze:Magu mialam kiedys podobna sytuacje, nie wiem z kim masz do czynienia ale musisz pamietac ze duchy przebywajace tu na ziemi sa rozne tak jak rozni sa ludzie. W niechcianych kontaktach z nimi nauczylam sie jednego...nie zawsze nasza "buta/agresja" odnosi dobre skutki a moze wrecz pogorszyc sytuacje, tak bylo u mnie , nie bylam zupelnie przygotowana na takich domownikow, brak doswiadczenia i wiedzy tylko pogorszylo sytuacje w domu...wiec nie chojrakuj ;) :D

....wstajac w nocy do toalety uslyszalam z pokoju dochodzacy glos i smiech mezczyzny i wtedy pomyslalam mam cie! Wbrew temu na co to wygladalo wystarczylo zwykle oczyszczenie pokoju biala szalwia , gdy czyscilam ten pokoj poczulam intensywny zapach dwoch osob w prawym rogu lozka....Po oczyszczeniu wszystko ustalo, w pokoju mozna normalnie spac. Ja zawsze uwazam ze najlepiej jest Magu zaczac od najprostszych metod ,wiec zanim zaczniesz kombinowac zacznij od zwyklej szalwi. Nie potrafie wytlumaczyc Ci jej dzialania ale dziala!


Dzięki - chyba okadzę jednak tą szałwią mieszkanie tym bardziej, że żona słyszała za moich pleców w nocy kiedy na uszach miałem słuchawki i słuchałem bardzo głośno muzykę głośny śmiech faceta obok mego głośnego śmiechu. Pomyślała, że mam gościa o 3 w nocy. Akurat śmiałem się z cudzego nieszczęścia gdzie jakiś adept opisywał jak załatwił innego gościa jakąś klątwą :)
Ale to by znaczyło, że portalu nie domknąłem a teraz już nie jestem tego w stanie zrobić bo nie powiem żonie, że kiedyś wywołałem bez mała 20 Diabłów wołając ich po kolei jednego za drugim ponieważ byłem niecierpliwy - być może się poprzyklejali do mnie jak zresztą sugerowała mi kiedyś Natasza i Arron Jasnowidz (mówiła o pięciu gościach bodajże :( Chryste ja się nigdy nie egzorcyzmowałem po tamtym zdarzeniu :oops:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: danut » 15 kwie 2018, 00:59

Myślisz, że egzorcyzmy pomogą - nie pomogą :twisted: Jedynie ze skruchą serca wyznaj co komu zawiniłeś, a choć ten ktoś już nie żyje spróbuj naprawić ten błąd, a wtedy przestanie Cię prześladować. Twój strach jest dla nich ubawem, a oni mają niezwykłe poczucie humoru i przyznam się, że ja także :lol: dlatego starają się w taki sposób sprowadzić Cię na dobrą drogę.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2018, 01:11 przez danut, łącznie zmieniany 1 raz
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: czarnyMag » 15 kwie 2018, 01:08

Nikita pisze:Mag a skad wies, ze to rodzina? To Jakis dom od pokolen w rodzinnych rekach? Ciekawe czemu duchy tkwia w takich miejsach...a moze tam jest Jakis Portal skoro tych Duchow jest wiecej?


Teraz po przeczytaniu wypowiedzi Esti72 już nie jestem pewny tego co jeszcze 5-ć minut temu byłem skłonny uwierzyć, że to może być poprzedni lokator czyli moja babka która tu obłożyła skutecznie zresztą naszą dalszą rodzinę klątwą na moich oczach kiedy miałem 12-ście lat. Że to może być mój dziadek który tu umarł na moich oczach (cała rodzina uważa, że to ja go załatwiłem bo go wtedy wyprowadziłem z równowagi a potem nieumiejętnie ratowałem mu życie i w efekcie zmarł mi w trakcie masażu serca który mu robiłem - dobry człowiek ale całkowity ateista. I w końcu że to może również być mój pradziadek który też tu u mnie zmarł a wcześniej przeklął Boga! To mogą być wszyscy (choćby ci których osobiście zaprosiłem do siebie podczas czarnej mszy i paktu bo wtedy demon zabrał życie mojemu kotu :oops: a więc nasz pakt obowiązuje wciąż - tak mi powiedział we śnie dawno temu czarny jegomość.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: czarnyMag » 15 kwie 2018, 01:12

danut pisze:Myślisz, ze egzorcyzmy pomogą - nie pomogą :twisted:


Ja się nie boję ani duchów ani demonów :!: A jakbym potrzebował egzorcyzmu to bym poprosił najzdolniejszą "czarownicę" z rodu "czarownic" - a u nas jest tych zdolnych kobiet trochę :D
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: przeżycia rodzinne i inne

Postautor: danut » 15 kwie 2018, 01:18

Mam rozumieć, że znasz też poczynania przez to tych "najzdolniejszych" ale czy nie pomyślałeś czasem o tym aby je obnażyć? Było by to zaliczone do opowiedzenia się po stronie prawdy. I aby nie było, to wcale nie dla mnie, bo ja je już dostatecznie zdemaskowałam :D
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości