No klątwa to jest uderzenie nakierowaną na cel informacją. Bo jak pisałam to informacja tworzy nam rzeczywistość i jest już mnóstwo, nawet naukowych, na to dowodów. Dlatego też tak ważne jest to co myślimy, jakie wysławiamy poglądy, za kim idziemy i komu wierzymy. A siła tkwi w naszych przekonaniach. Informacja potrafi zmieniać geny, oddziałuje na wszystko, tworzy, składa się/skleja. Wcale nie chodzi tu tylko o wiarę w negatywny wpływ złych informacji( tych wirusów), ktoś może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego co ktoś inny do niego wysyła a klątwa zadziała, inny wyśmieje problem, oleje go a i tak zadziała. Mamy z tym do czynienia cały czas. I dlatego musimy mieć oczy otwarte, musimy pilnować światła czystości, musimy
mieć oczy i uszy by widzieć i słyszeć, czyli roztropność i mądrość, a także wyzbyć się bezczynności, nie przyjmować biernie wszystkiego jak leci i autentycznie odpychać złe, działać. Niech to co złego wysyłane jest do nas wraca do tego twórców! Rozpoznawać i być czujnym
Tu nawet na forach można dostrzec to co i kto robi, ale oceny i interpretacje zjawiska są często ułomne z tendencją obarczania winą świadomych a oczyszczania siebie - twórcę wirusa, gdy ten zwyczajnie wraca do swojego źródła, a bo krzywda twórcy się stała? Nie. Rolnik zbiera co zasiał. Nie przyzwalać sobą kierować innym, uaktywniać wolną wolę.