Ryszard pisze:Prawa fizyki jakie znamy, nie wszędzie takie same, kiedyśśśśśśśśśśśś poznamy inne.
Wielki wybuch, racja ... nie może wybuchnąć cokolwiek z czegoś czego nie ma.
Szczerze zazdroszczę każdemu kto jest przekonany o tym, że tylko on (ona) ma rację a reszta bardzo się myli myśląc inaczej.
No właśnie, jakże wiele już było pomysłów i narzucanych innym praw wiary, bo ktoś tylko krzyknął
Eureka i wszystko już niby wiedział, a do innych -
co ty tutaj robisz skoro się z tym nie zgadzasz, wynocha? Byli bogami i władcami świata: pioruny, wulkany, dzikie zwierzęta, drzewa, skały, a ich miejsce na ziemi i oni sami było niezmiennym centrum wielkiego świata, ale to tylko ci którzy nie zgadzali się z chcącymi być alfą i omegą rozwijali ludzką świadomość, rozwijali poznanie i parli naprzód do wiedzy, szukając odpowiedzi na wciąż nowe i pojawiające się pytania.
"sfera materialna (ciało), niematerialna (dusza) i fluid, który łączy powyższe. " - Tak się zastanawiam, czy wiara w taki układ zamiast udowadniać istnienie życia po śmierci po prostu jemu nie zaprzecza, byłoby to takie działanie z ukrycia - uwierzysz w to, to pozbędziesz się złudzeń, bo życie istnieje tak naprawdę tylko tutaj, a z kosmosu, z chaosu ściągasz tylko potrzebny ci do życia fluid. I daje to pole do popisu wszelkim "magom" chcącym ułożyć sobie życie jak najlepsze dla siebie, tzn. chcących brać z tego chaosu co tylko się da, zagarniać pełną garścią "fluid" i się rozpychać chciwie w tym jednym życiu i daje to pole do popisu ludziom chorym psychicznie, biorącym swoje halucynacje za namaszczanie ich przez wyimaginowanych sobie bogów. Bo sfera niematerialna to dusza, czyli co tak naprawdę? - źle połączone ze sobą myśli, zła ich interpretacja, wyświetlony poboczny film przez mózg? Bo jeśli ten mózg odbiera informacje z poza swojego układu to musi je nadawać jakiś inny fizyczny układ i nie ma innej możliwości. I to to udowadniałoby życie po śmierci, a nie pojawianie się, czy płynięcie fali informacyjnej znikąd. Takie połączenie jest do tego nie mam zastrzeżeń, można przyjąć że strumień informacji jest tym "fluidem" tylko jak w odkrytych prawach o masie i energii one wzajemnie się warunkują i jedno bez drugiego nie istnieje, duch organizuje i kreuje materię w sposób świadomy. A daje temu początek i tu jak widzicie, to bardzo mądre pradawne odkrycie "na początku było słowo" dające możliwość rozwoju świadomości i tworzeniu się świadomemu materii. Teoria chaosu też jest już podważona, świat idzie naprzód.