ZabaZaba pisze:Miałam wczoraj nad ranem jakiś sen, ktorego niestety nie pamiętam. Na koniec usłyszałam wyraźnie dobitnie powiedziane męskim głosem "nie!". To usłyszałam jakby obok siebie, nie ze snu, z tym że domownicy spali w najlepsze. I oczywiscie chodzę i zastanawiam się, czego to mogło dotyczyć... Ktoś ma jakiś pomysł jak to rozkmninic? Przyznam, że odbieram to jako coś bardzo niepokojącego
soldado pisze:Napiszę co odebrałem.
Najpierw podjechałaś samochodem z dwoma znanymi Ci osobami - mężczyzną i kobietą, na jakąś imprezę, było bardzo dużo osób, część osób na świeżym powietrzu, to coś jak jakiś duży festyn...
A potem zaczęła się awantura, która bardzo przybierała na sile, wręcz były zamieszki, ludzie uciekali w różnych kierunkach...
Było bardzo dużo agresywnych osób.
Ty uciekałaś, szukałaś tych dwoje znajomych, dzwoniłaś po nich, mówili, że już jadą, czekałaś, ale nie przyjeżdżali.
Ten mężczyzna mówił, że Cię widzi, ale nie podjeżdżał.
Wokół Ciebie było coraz bardziej niebezpiecznie...
Zaczęłaś uciekać.
Coś takiego pamiętasz?
danut pisze:Nie zapamiętałaś snu wiec musiał dotyczyć Twoich bieżących spraw. Przeżycia, wątpliwości, itp. ja nie wiem co Ciebie teraz najbardziej zajmuje. Ważne jest "Nie" - dosłowne znaczenie, nie, to nie. Tak jak już dawniej wywnioskowałam z innego Twojego snu - nie brnij w to dalej. Pozdrawiam!
danut pisze:A szef?
danut pisze:Od dawna w snach masz podawane ostrzeżenia. Od tego jak sama je zrozumiesz zależeć będzie Twoja decyzja, nikt nie zadecyduje za ciebie, na tym to wszystko polega "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz". Widzisz taki myk, mnie na żywo na jawie przekazywano wiadomości co mam zrobić z innego świata, pytanie czy tym się kierowałam , czy mimo tego odrzucałam te wiadomości nie mogąc ich przyswoić, im uwierzyć.. ta rzeczywistość trzymała mnie za mocno w szponach. Idzie się "swoim tempem" słowa soldado, ale niestety..
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości