Mam do Was pytanie, czy przezyliscie kiedyś doświadczenia wyjścia z ciała?
Dwa dni temu miałam sen, który ciągle siedzi w mojej glowie, bo to nie był zwykły sen, tylko chyba podróż astralna.
Jest u mnie mama od tygodnia.
Śniło mi się, że umarłam, wszystko tak z dużą ilością szczegółów.
Jest mi słabo, czołgam się do salonu i wołam mamę na ratunek.
Kątem oka widzę, że przyszedł do mnie pies , nie chce ich zostawiać.
Ale z drugiej strony czuje, że umieram.
Widziałam siebie uniszaca się nad sufitem, czułam żal, że ich zostawiam.
Potem pofrunelam do czarnego tunelu.
Wszystko widziałam znad sufitu.
Sen skończył się w momencie w którym sunelam w górę tunelem
Pamiętam, że był czarny a ja się czułam wolna i jednocześnie ten żal, że ich zostawiam.
Może tak czują ludzie, którzy umierają?
Dziwne